hulajnogi, jebajki, ...a później garnek trzeba szorować, kuźde

likes this message

majek pisze: ↑16 maja 2024, 00:01 @roman następnym razem gotuj w czajniku z gwizdkiem
serio, zazwyczaj szybciej się gotuje i później tylko przelewa się do docelowego i dodaje 'wkład'

o, dzisiaj dzień rozszywania skrętki na kolory

a jak masz kuchenkę na prąd, to i tak będzie bez różnicy w prądzie, a czajnik elektryczny sam się wyłączy i w sumie szybciej gotuje

Ja ostatnio wole używać włókniny scotch brite do czyszczenia jakiś pierdół

@roman następnym razem gotuj w czajniku z gwizdkiem
serio, zazwyczaj szybciej się gotuje i później tylko przelewa się do docelowego i dodaje 'wkład'

roman pisze: ↑15 maja 2024, 23:57 wlałem ocet, mogę tak zostawić do jutra? bo mnie sie już dzisiaj nie chce z tym męczyć

tak zostaw ja tak w kibelku kamień usówam

Tylko ze druciak bardzo porysuje powierchnię

Andrzej_W pisze: ↑15 maja 2024, 23:56 @majek Garnek z prezentacji pościeli i garczków za 5k w śmieci

no właśnie ale jak poszukam na ali to pewnie znajde taki sam za 15zł

wlałem ocet, mogę tak zostawić do jutra? bo mnie sie już dzisiaj nie chce z tym męczyć

Andrzej_W pisze: ↑15 maja 2024, 23:56 @majek Garnek z prezentacji pościeli i garczków za 5k w śmieci

a to przepraszam, i pewnie odkurzacz był gratis

@roman nie wygląda źle, może druciak starczy

@majek Garnek z prezentacji pościeli i garczków za 5k w śmieci

@majek ale on jest od kompletu

roman pisze: ↑15 maja 2024, 23:54 @Andrzej_W tak to wygląda - https://ibb.co/Htqj2ns

Tak jak by sie kamień osadził spróbuj ocet wlać

na razie stygnie

Andrzej_W pisze: ↑15 maja 2024, 23:50 @roman Jak ci się chce to czyścik metalowy na mokro. Moze jakięś pasty? On tylko kolor zmienił czy sie cos wżarło

czyścik, pasty, kwasy, X roboczogodzin,
to taniej ten wyrzucić i kupić nowy

wcześniej był jak lustro

Dobra ide spać

@Andrzej_W tak to wygląda - https://ibb.co/Htqj2ns

W pracy po spawaniu nierdzewke czyszczą kwasem

@roman Jak ci się chce to czyścik metalowy na mokro. Moze jakięś pasty? On tylko kolor zmienił czy sie cos wżarło

ale było fajnie

co nie zmienia faktu że plażą potrafie przejść ~25km
to mój rekord. Kosztował mnie spalone całę plecy, ręce i pół ryja

ja bym pewnie wyjechał bo wybitnie nie rajcuje mnie dymanie po guwnach na góre; nie po to powstałą cywilizacja żeby katować nogi w jakiś dziurach