Tak przy okazji to np. ja właśnie po to się zapisuję na fora takie jak to, żeby takie informacje po polsku znaleźć. Lokalnie, nie przez googla.
Cała masa różnych informacji po polsku jest w google niewidoczna (np. zamknięte fora), albo jest na którejś tam stronie wyników. Na statystykę się nic nie poradzi.
A Tom - jak właśnie FR wspomniał - popularyzuje wiedzę. Rzuca tematem, po którym jak zacznę dłubać, to i do polskich jego implementacji dojdę.

dragonn pisze:jak szukam rzeczy technicznych od razu wpisuje w google po angielsku (przyzwyczajenie z programowania).

+1
W dodatku terminologia angielska jest zwykle raczej jednolita, a z rodzimym nazewnictwem bywa różnie.
No i nie czarujmy się, anglojęzyczny internet jest znacznie większy od krajowego więc szanse znalezienia informacji są statystycznie większe.