Jeszcze bym dodał jedno trzeba mieć trochę szczęścia i smykałkę do interesów.rafaljot pisze:Nie wiem, Czy Jesef P. by się z tym zgodził. Ja tam uważam że można ale jak wszystko, czyli z głową, odważnie i odpowiednim kapitałem.dziobu pisze:Bo odpowiedź jest bardzo prosta - nie opłaca się robić dla "Kowalskich".sp6vgx pisze:czy chcesz uderzyć do szerszego grona konsumentów "Kowalskich" - jak to ostatnie to niestety warto o coś takiego o czym piszę zadbać...
@Fabrykator.pl
Powiem tak zgodzę się co do tego że drukarki o jakich piszesz na 100% są solidniejsze i fajniejsze. Jednak jest kilka ale... Jedno to jest forum hobbystów - które niestety nijak przekłada się na biznes. Kolejna sprawa w biznesie możesz mieć czasem najlepszy produkt na świecie, ale jak nie potrafisz go sprzedać to zwiniesz interes bardzo szybko. Co do tego co ma tam Prusa czy Ultimaker nie ma sensu wymieniać. Praktycznie w każdej dziedzinie firma która dobrze prosperuje ma tam swoje jakieś plusy dzięki którym ma swoich klientów.
Patrzenie w biznesie z czysto technicznego punktu widzenia, niestety nie zawsze się sprawdza. O ile jak stwierdziłem z wszystkimi twoimi tezami się zgadzam i tobie też z starego forum trochę zawdzięczam i dziękuję za sporo przekazanej wiedzy i pomoc. To niestety jak widać taka Prusa do niedawna z prętami gwintowanymi i drukowanymi plastikami całkiem nieźle się sprzedaje, a teoretycznie lepsze poprawione wersje takiej Prusy jak w tym temacie Monkeyfab znikają z rynku. Jak widać nawet drukarka w stylu Anet może być sukcesem, gdzie mowa o sztywności ramy traci już całkowicie sens bo ta rama może pęknąć od samego patrzenia na nią Każda z tych drukarek ma coś w sobie, Prusa właśnie tą dobrą historię i pewność tego że jak kupisz to nie zostaniesz z ręką w nocniku bo firma się zwinie, Anet wygrywa ceną i tutaj nie ma znaczenia jakość i zastosowane elementy.
Oczywiście że ceną z chińczykami się nie wygra, ale cena to tylko jeden z czynników i na każdym polu biznesu można wygrywać czymś innym (a to jest najtrudniejsze bo tutaj ani kasa, ani wiedza techniczna to tylko mało znaczący czynnik). To samo zresztą z wyrobieniem sobie dobrej opinii. Powiedzmy sobie tak na pewno drogą do celu nie jest poprawianie tego co już jest lub robienie tego samego w kolejnym wydaniu z drobnymi zmianami - na to mogą sobie pozwolić Chińczycy bo tutaj wygrywają ceną. Przykładowo wspomniany Zortrax mimo że wzorował swoją drukarkę na Ultimakerze i co by nie było na początku można było się trochę pośmiać z tego co było w reklamie, a co drukarka oferowała - to jakoś im się udało trafić do pewnej grupy osób... Bo właśnie poszli o krok dalej niż tylko modyfikacja tego co jest na rynku... Stworzyli kompleksowe rozwiązanie z filamentami, oprogramowaniem itd. nie ograniczali się do kolejnej wersji reprapa pracującego z Cura czy innym softem - na zasadzie użytkownik to jakoś sobie ogarnie. Inna sprawa gdzie produkują - ale nie oszukujmy się w Chinach itp. produkuje większość firm - więc jak inni tak robią nie ma sensu walczyć z wiatrakami (niestety w biznesie albo jest się biednym idealistą, albo się zarabia pieniądze).