Paragon pisze:Ptylko nie pisz że to jest takie super i kwestia wprawy

A dlaczego mam nie pisać skoro pryskanie nie sprawia mi takich problemów jak koledze ? Nie mam nic uwalone ani mieszkania, ani drukarki... Kolega pisze abym nie pisał,a sam stwierdza że jego zdaniem coś się nie nadaje... Jak się nie wie jak robić to zapewne się nie nadaje, niektóre osoby tutaj mają problem z drukiem i też piszą że drukarka się do niczego nie nadaje...

Dla mnie to jest po prostu wydumany problem...

Paragon pisze:
No mega problem, bo lubię jak ty utrudniać sobie życie wycinać kartoniki i zaklejać wszystko folią malarską, a jak znajdę chwilę to coś wydrukuję

A kto mówi o oklejaniu folią ? bez jaj wystarczy duży zwitek wpakować tak by w zasadzie osłaniał to co poleci gdy pokrywamy przy krawędzi, a do reszty potrzeba tylko trochę wprawy - inaczej mówiąc umiejętności posługiwania się preparatami w spray-u tak by nie uświnić połowy mieszkania.

Jak ma się ściągany stolik/szybę o którym wspomniał FlameRunner problem praktycznie nie istnieje (ale nie każdy tak ma). Owszem można też kupić pena... ja akurat nie kupię bo kupuję DimaFix w większej ilości więc mam zapasy - bo cena 50-55zł średnio mi się podoba - mam sporo taniej przez to

Paragon pisze:

poharatek pisze:Pudełka po filamencie mają mniej więcej wymiary stołu. Wystarczy odciąć pokrywę, wyciąć dno, ewentualnie zakleić taśmą okienko, przez które widać kolor filamentu. Potem położyć taką "maskownicę" na stół i psikać. Nie powinno się nic upierdzielić.

No nie za bardzo mój stół ma wymiary 250x400, poza tym upierdziela się sama drukarka i wszystko w około, moja drukarka jest zabudowana co potenguje problem, zrezygnowałem z aerozolu

No nie wierzę... problem na miarę budowy rakiety kosmicznej Używam sporej folii malarskiej którą normalnie bez większej staranności upycham i potem trzeba psikać tam gdzie trzeba, a nie wszędzie po mieszkaniu i problemu z upierniczeniem czegokolwiek poza folią nie mam. Ehh jak dzieci...

Już o tym pisałem w innym wątku u mnie stosowanie Ultrabase + Dimafix zakończyło się dwa razy odbijaniem elementu od stołu za pomocą szpachelki i młotka (Spectrum Smart ABS). Po wystygnięciu ręką i szpachelką nie było tego szans ruszyć... natomiast przy takim odbijaniu element odszedł ale wyrywając fragmenty Ultrabase więc już unikam takiego mixu