Fakt że zastosowałam czterostykowy R15 bo taki miałem pod ręką ale jedno jest pewne że styki mnie przeżyją a układ elektryczny z dodatkowym filtrem przeciwzakłóceniowym jest banalnie prosty więc niezawodny.

Nowsza wersja z wbudowanym filtrem przeciwzakłóceniowym.
1. wyłącznik zasilania
2. kontrolka zasilania
3. przycisk start zasilania Aurory
4. kontrolka pracy drukarki
5. wyłącznik bocznikujący krańcówkę w trybie pracy manualnej
6. krańcówka wyłączająca jeżeli praca w trybie automatycznym
Całość ma z tyłu cztery magnesy neodymowe umożliwiając "przyklejenie" urządzenia do ramy drukarki.
Ślizg też zaopatrzono w magnes aby można było go przesuwać.
Jednym słowem żadnej ingerencji w konstrukcję drukarki, wszystko szybko zdemontować co jest praktyczne a w przypadku urządzenia na gwarancji nie spowoduje jej utraty.

Najprostsze rozwiązanie przekaźnik czterostykowy z cewka 240v jeden przycisk zwierny 240v i krańcówka. Po zakończeniu druku u mnie jest wysuwany stół który przy końcu muska krańcówkę zabierając z podtrzymania cewki napięcie i drukarka się wyłącza.