Nie tak dawno znajomy inżynier (z tych młodszych) zaprojektował platformę dla kolegi, kolega monter popatrzył, wskazał miejsce na planie i powiedział" przecież to tutaj się złamie" na co pan inżynier po fukaniach stwierdził, że przecież jest inżynierem ma od tego programy to policzone itd., kolega ok w sumie jestem tylko monterem, konstrukcja zrobiona ocynk, te sprawy koszt kosmiczny, montaż w ulewie w nocy na wysokości itd sama radość i co? Ano dokładnie w tym miejscu, w którym kolega wskazał, platforma się złamała, szukanie spawarki elementów po nocy, bo robotę trzeba zrobić na wczoraj koniecznie, leje noc , ile brzydkich słów zostało wypowiedzianych w stronę inżynierów tej nocy...panWiadr0 pisze:Nic personalnego ale czy tylko ja mam wrażenie, że edukacja w tym kraju już doszczętnie padła na pysk. Budowanie gotowego projektu prostej maszyny tylko żeby go zbudować robiło się kiedyś góra w technikum.
Co ma być celem twojej pracy? Z reguły powinno być to zgłębienie wiedzy o rzeczach i zjawiskach będących przedmiotem jakiegoś badania. Nie wiem... np wpływ użytego materiału do budowy ramy na tłumienie drgań harmonicznych
Ale cóż pokoloruj drwala...
Sorry za offa, ale tak mi się jakoś przypomniało...