To, że jest pogięty, to najmniejszy problem, bo przejście przez ekstruder go naprostuje.
Ale to, że jego średnica pływa w zakresie +/- 0,1mm - to całkowicie go dyskwalifikuje...

A w ogóle konieczny jest ten z-hop? Bez niego dysza haczy o wydruk? Ja mam w 99,99% wyłączony, włączam go jedynie do bardzo wysokich i bardzo wąskich wydruków. Na 100% nie masz problemów z retrakcją - one objawiały by się w inny sposób; miałbyś ubytki/nadlewki na początku lub końcu ścieżki, u Ciebie...

Sugerowałbym też podpić temperaturę do 210C na całym wydruku. Doprecyzuję, że chodzi o to, że masz teraz ustawione printing temperature initial layer na 0oC . Nie wiem o co chodzi z tą warstwą 0,3 mm... Pewnie jakieś dziwne profile do Cury krążą po sieci, bo kolejny raz ktoś ma tak od czapy ustawio...

Taki strzał w ciemno: czy uruchamiasz silnik ekstrudera przy rozgrzanym hotendzie?

Jeden rabin powie tak a drugi powie tak. Z dyszy 0.4 można spokojnie osiagnac sciezke szerokości 0.3mm aż do 0.6mm bez jakiejś znaczącej różnicy w jakości. Oficjalne stanowisko Naczelnej Rady Rabinów jest jednak takie, że warstwa o wysokości 0,3mm na dyszy 0,4mm może powodować problemy. ;) A konkre...

W sensie drukarka ma problem z klejeniem pierwszego strzału w ruchu? Czy końcówka dyszy nie jest na tyle nagrzana by początek był na tyle lepki? Jakaś propozycja tego gcode? Na początku drukowania po prostu nie ma ciśnienia w dyszy. Trza je jakoś zbudować - np. przez druk skirtów. Ale jeśli chcesz,...

Mój Ender 3 stoi w" strychowarsztacie", gdzie obecnie temperatury wahają się w przedziale 10-16oC.
Żadnych problemów z grzaniem stołu i nieprzywieraniem pierwszej warstwy nie ma.

Z okazji Świąt się w końcu zebrałem w sobie i podłubałem przy Lighningu. Dziś skończyłem malowanie. Wyszło tak: caly1.jpg caly2.jpg caly3.jpg caly4.jpg caly5.jpg caly6.jpg Malowanie jest inspirowane słynnym White Lighningiem Lefty'ego Gardnera, ale jako, że chciałem zachować ten specyficzny "wi...

Coś jest mocno nie tak albo: a) ze mną, b) z moim kotem (a właściwie z jego sikami), c) z kocim żwirkiem do kuwety. Bo ostatnio złamałem kolejna łopatkę do żwirku. No to się wkurzyłem i zaprojektowałem taką, która się skubana nie złamie. I chyba się udało, bo używam jej od kilku tygodni - i nadal w ...

Właściwie to nie, trochę już polatałem dronami i szło mi całkiem nieźle. Później skleiłem jakiś model odrzutowca z pianki do nauki latania (jakiś szit za 10 USD z aliexpress) trochę polatałem (fpv oczywiście) i mi się spodobało. Ojjjjjj... Latanie "na skrzydłach" a latanie na "kontro...