Wolałem sobie to zostawić na inny kiepski dzień co by na raz tyle łaciny nie stosować, po tej sytuacji lepiej nie ruszać drugiej lampy - tam dojście jest ciut lepsze.
A wiesz, że kusiło mnie żeby tak zrobić.
Wróć do „A Ty co dziś zepsułeś?”
Wolałem sobie to zostawić na inny kiepski dzień co by na raz tyle łaciny nie stosować, po tej sytuacji lepiej nie ruszać drugiej lampy - tam dojście jest ciut lepsze.
A wiesz, że kusiło mnie żeby tak zrobić.
No własnie o to chodzi, że to miało trwać 10 min ale ewidentnie miałem słaby dzień i przegrałem wojnę - a wiedziałem, że jak się za to wezmę w tym konkretnym momencie to coś pójdzie nie tak.
Czy "wyślizg" był kontrolowany? (tzn. np. pod blokiem szła teściowa), ewentualnie czy wcześniej obliczyłeś tor lotu uwzględniając powiewy wiatru, przyspieszenie no i na deser efekt końcowyDomell pisze:Jak ktoś twierdzi że Chiński telefon za 300zł jest do D to proszę zobaczyć to.
(Wyślizną się z ręki i spadł z 10 piętra - nadal wszystko działa)