To teraz napiszę coś co zburzy ten idealny świat, wyobraźcie sobie taką sytuację:
Jesteście daleko od domu, środek nocy, odpalacie akpę, szybki rzut oka na drukarkę i odpalacie zdalnie wydruk...
Po chwili coś zaczyna się kopcić i przewody przy extruderze zajmują się ogniem, po minucie płonie firanka itd.
A wy 200km od domu...
Mało brakowało a kiedyś nie sfajczyłbym garażu razem z dwoma samochodami w środku.... jak wychodziłem z mojego garażowego biura to kontem oka zauważyłem ciemny słup dymu, paliły sie kable z grzałki, wyskoczył płomień, do dziś nie wiem jak się to stało, gdyby wtedy wyszedł minutę wcześniej to byłaby lipa na całego
Może też jakieś zabezpieczenie czy czujnik dymu?