panWiadr0 pisze:Problem kartonów to i tak pikuś przy problemie szpul.
No! Brawo! I właśnie nad tym pracujemy
Bo tu warto zrobić jakiś krok w stronę ekologii.
panWiadr0 pisze:Problem kartonów to i tak pikuś przy problemie szpul.
Na tym zdaniu można by zamknąć dyskusję.Justyna G. pisze:I tak, jest to pomysł na mini biznes, ale umówmy się, moje życie od tego nie zależy. Nie uda się to trudno i tak warto było spróbować.
Czytałem gdzieś badania na ten temat, sprawa nie jest tak oczywista jak się wydaje na pierwszy rzut oka.Pjoter pisze:I serio wątpię by ślad węglowy auta elektrycznego był większy niż auta spalinowego w ciągu np 10 lat użytkowania (plus oczywiście produkcja) .
On nie ma głowy do myślenia o kartoniku, przeszukuje nerwowo katlogi w celu dobrania numeru części, a to bywa niełatwedziobu pisze:Myślisz że jest mu wstyd że filtry są w kartonikach?
Co ty? My w zeszłym tygodniu wywiesiliśmy kartki że nie prowadzimy sprzedaży detalicznej bo ludzie nam tu wbijają prosto z ulicy a później zdziwienie że tu sklepu nie madziobu pisze: Chwile pomyślałem...i mi wyszło ze nic do drukarek 3D nigdy nie kupiłem osobiście. Ani szpuli, nawet dyszy
Tak, ale inaczej poczujesz się jak dostaniesz paczkę z której wypakujesz ładną zawartość a inaczej jak wypakujesz coś brzydkiego, za tą samą kasę. To się chyba fachowo nazywa customer experience.panWiadr0 pisze:Inaczej. Jaki jest poziom sprzedaży filamentu dla sklepów stacjonarnych i online? W sieci fota pudełka mówi tyle co nic.
Jakieś 96% populacji. Tak wygląda rzeczywistość.dziobu pisze:A mnie wciąż zastanawia - tu bez złośliwości żadnej - kto wybiera filament kierując się pudełkiem.