grzybu pisze:O czasu do czasu warto jednak przemyć stół, bo warstw Dimafixu przybywa po środku, a czujnik indukcyjny tego nie wykrywa i mamy nieskorygowaną górkę. Fakt, że chwilę to trwa zanim się na tyle nazbiera.

Raz na jakiś czas oczywiście myję szybę bo faktycznie zbiera się warstwa na powierzchniach nie zadrukowywanych. Z autolevelingu nie korzystam bo nie potrzebny więc większego problemu z tym nie ma .

W sumie to sporo tego jest - prawie 200 ml wraz z alkoholem . Gaz już raczej cały się ulotnił , teraz tylko ten alkohol będzie parował.
Drukuję prawie codziennie a na jednej puszce Dimafix,u jadę już prawie rok - tak wiem sam się dziwię jak to możliwe.
Pewnie stało się to dzięki temu ,że nie myje szyby tylko "dopsikuję" krótkimi impulsami miejsca gdzie dimafix się oderwał wraz z wydrukiem.