Wczoraj przypadkiem na recpecji znalazłem forumowy filamet do przyłbic, kurier oczywiście nie dał znać ze tam na mnie czeka już ładnych pare dni..
Co by spełnić swój forumowy obowiązek wieczorekiem pociąłem partię pierwszych 8szt i grzecznie do łóżeczka spać bo jutro cięzki dzień. Około drugiej nad ranem czujnik przepływu filamentu wysyła mi smsa na telefon ze się maszyneria przytkała (drukowanie na filamentach prejściowych często się u mnie tak kończy) Idę. zaspanym okiem patrzę.. szybka ocena sytuacji, to wymieniam dysze niech się drukuje dalej:)
Odkręcam..... I nie wiem co to za zacmienie umysłu mnie naszło ale dokonałem rzeczy (a mam wyfrezowaną na cnc specjalną blokade do odkręcania) z której wczesniej z kilku forumowych kolegów smieszkowałem.. i tym samym dziś będe główkował
'jak wykręcić panie adminie??' ..a strata nie mała bo to oryginalny oklejony pieknymi hologramami towar był
PS: Prośba do kolegi TDI-CAD o popchnięcie zamówienia #1805 co bym nie zaczął tych przyłbic przetapiać gdy Wy już dawno skończycie