Sprawdziłem linksa kalibrowanym szczelinomierzem Hazet i trafia idealnie, także szczątkowe informacje które krążyły po różych forach że jest to świetny sprzęt mogą być prawdziwe.

Jako ciekawostka, wnętrze LINKSA którego zakupiłem, wygląda to naprawde fajnie, łożyskowanie na rubinach - klasa. Z ciekawosci oddam go na wzorcownie.

Kupiłem przed chwilą takiego LINKS'a za 150zł, porównam u znajomego odczyty z jego markowymi zabawkami i się dowiemy czy to była kasa wyrzucona w błoto czy dobra decyzja. Rzekomo leżak magazynowy ten egzemplarz

A LINKS, czujniki sprzed 30lat ale na forum cnc jeden z użytkowników wychwala je pod niebiosa, pozostali mu często przyklaskują. Gdzieś nawet była wspominka że są łożyskowane na kamieniach. Ktoś coś o nich słyszał? To japońskie czy chinskie czujniki?

Ustawiać stołu na tym, nie chcę Raczej do eksperymentów w zaciszu domu, sprawdzić np jakie będą rozbieżności na osi napędzanej paskiem po tysiącu cykli ruchu w różnych ustawieniach mikrokroku. Jaka doładność bazowania różnycn krancówek itd.. Do starych sprzętów mam sentyment, przyjemniej mi się na nich pracuje po prostu choć wiem że znaleźć coś dobrego to kupa zachodu. jakie marki/modele z poprzedniej epoki ewentualnie wchodzą w gre?

Trzy budżety do 200zł, 500zł i 1000zł
Iść w coś sprawdzonego pokroju mitutoyo czy może tańsze mniej markowe czujniki równiez oferują przyzwoita precyzje? Może szukać czegoś z ubiełej epoki ale w dobrym stanie?