Tu jeszcze układ jest obciążony z jednej strony a sprężyna musi to wypchać działąjąć na początku ramienia.
Myślisz, że dodając drugą prowadnice i po środku sprężynę (jak oś w drukarce) to wystarczy, żeby móc zostawić szpulę zamontowaną na boku?
Kod: Zaznacz cały
| | \|\ | | --------
| | \|\ | | /\ \
|xx| \|\ |xx| / \ \
-------------------|--O | |
|xx| \|\ |xx| \ / /
| | \|\ | | \ / /
| | \|\ | | \------/
Czy uważasz, że warto iść w kierunku naprawy przedstawionego rozwiązania czy konstrukcyjnie posiada na tyle błędne założenia, że lepiej zmienić podejście?
[...] powieś szpulę na sprężynie.
Normalna waga do ryb czy bagazu, z rozdzielczoscia 5g to koszt 10-15zl.
Jest to dobre rozwiązanie. Dla podwieszanych mocowań na szpulę to sądze, że będzie jak znalazł, ale musiałbym znaleźć jakieś odpowiednie...
Fajne są te zegarowe, ale jak uda się znaleźć do ~2 kg - dobrze jakby skala była bardziej czytelna niż np przy max 50kg.
Wszystkie te mniejsze to coś takiego:
https://allegro.pl/oferta/konger-989100 ... 2120540285
Nie wiem jakie są wymiary dokładnie, ale zdaję się, że mógłbym wykorzystać to jako skale do mojego rozwiązania, jeżeli działa to faktycznie lepiej niż tak jak mam obecnie
Konstrukcja taka sama.
Czy sugerując to rozwiązanie macie na myśli - (1) podwieś to i tylko dodaj sam uchwyt na szpule czy (2) wykorzystaj tylko ten gotowy mechanizm odmierzania wagi (sprezyny i skali) w projekcie zamiast robić wszystko DIY? Pytanie jak bardzo olać mam to co dotychczas zrobiłem? xD
Albo zrób szalkę na łożysku. Po jednej stronie szpula, po drugiej - sprężyna. Na środku wskazówka. Jak klasyczna waga szalkowa.
Szpula przecież nie musi pracować w poziomie.
Dobry pomysł - jest to inne podejście do tematu niż przyjąłem. Najlepiej wtedy dać inny rozdzaj sprężyny (do rozciągania) i dałoby się to upchać w jakiś sensowny minimalny format, bo taka klasyczna waga szalkowa nie wchodzi w gre z uwagi na rozmiar (przynajmniej jak chodzi o taką jaką mam na myśli).
Chodzi Ci po głowie jakieś konkretne wykonanie tego pomysłu (zdjęcie/szkic/model)?
Pewnie, ale to raczej nie do zamontowania na ramie drukarki tylko bardziej wolnostojące.
Jak chodzi o gotowce tego typu (do postawienia) z minimalnymi albo zerowymi zmianami to najlepsze co do tej pory znalazłem na allegro jest to:
https://allegro.pl/oferta/waga-kuchenna ... 2258398011
Dlatego że wskaźnik jest bardziej czytelny (mniejsza skala) i posiada funkcje tarowania (zabrakło mi tego słowa opisując 'offset'
) do różnych wag szpul.
Może nie w tą stronę, ale ja używam po prostu plugina 'Filament Manager' do Octoprinta, który sam uaktualnia stany na szpulach po każdym wydruku. Na kilogramowej szpuli myli się do +/-20g w zależności ile zmian filamentu było po drodze i ile go poszło do śmieci poza Octoprintem. Najczęściej zostaje na szpuli jeszcze jakiś ogryzek.
Czekam jeszcze na wsparcie w Klipperze (coś tam bardzo powoli się rodzi), bo dla mnie to jest zbyt ważny 'ficzer', żebym po przesiadce go stracił.
Ja również używam tego plugina, jest bardzo dobry - mam octoprinta prawie w każdej drukarce i jest to niesamowite ułatwienie. Jak się używa wielu szpul na wielu drukarkach i zmienia często to sie to sypie, bo trzeba pamiętać o zmianach i te same informacje często uzupełniać manualnie w kilku octoprintach jednocześnie. Kończy się na tym, że niekiedy zwyczajnie nie daje to potrzebnej informacji ile zostało na szpuli. Ma to swoje ograniczenia.
Natomiast, że tej funkcji nie ma we fluiddzie/mainsailu to mnie to dziwi
Tak samo jak w octoprincie nie ma 'upload & print'... ale nie zbaczając z tematu; jeżeli ten projekt uda się okiełznać to tam gdzie nie mam octoprinta się to sprawdzi lepiej niż sprawdzanie na oko, a tam gdzie jest to wciąż będę używał Filament manager oraz tego rozwiązania, żeby lepiej kontrolować ilość filamentu przed i po wydruku - w tandemie to może być najlepsza opcja.
Panowie, na ali koszt ok 160 pln, nie majątek, a ładnie i zgrabnie zrobiona.
Za jedną sztukę
ja potrzebuję 3, a docelowo nawet 5 sztuk. Także musi to być w miarę łatwo skalowalne rozwiązanie.
fakt, zasilanie mogła by brać z drukarki, wyświetlacz miec na wprost... itd...
[...]
No, ale jako gadżeciaż, chciałbym mieć taka funkcję w drukarce
nie musi być zasilany cały czas, w końcu nikt nie siedzi przez cały wydruk patrząc jak mu szpuli ubywa. Może być pomiar on-demand przyciskiem, czy nawet jakimś i/o z kontrolera drukarki i customowym gcodem;)
Bez elektroniki...
- unabomber.png (108 KiB) Przejrzano 3883 razy
Żarty na bok - jest to jak dla mnie rozwiązanie za mocno wykraczający poza zakres tego projektu - przede wszystkim poziom skomplikowania jest większy. Zakładając, że miałbym umiejętności pozwalające, żeby coś takiego zrobić to nie wiem czy da się zrobić w ciągu kilku najbliższych dni. Nie chcę poświęcać na to za dużo czasu.
Jasne wszystko można zrobić, ale czy na prawde uważacie, że jest to najłatwiejsze osiągnięcie celu?
Zawsze fajnie jest się rozmarzyć. Przykładowo widziałbym takie rozwiązanie zintegrowane z drukarką (elektronika połączona z drukarkową), wtedy waga szpuli byłaby pokazana na wyświetlaczu drukarki (cały czas albo na życzenie jako funkcja menu wraz z profilami szpul dla wagi netto) oraz byłaby jakaś logika pokazująca ostrzeżenie przy próbie wykonania gcodu przekraczającego dostepna ilość filamentu, ale ten projekt tego nie zaimplementuje. Dodatkowo pewnie wymagałoby to sporych zmian w samej drukarce.
Absolutnie nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście zaczęli takie rozwiązanie rozwijać
Mechaniczna waga może być zbyt mało dokładna.
To prawda, jest to minus, ale tak naprawdę jak bardzo dużą dokładność potrzeba do czegoś takiego? Myślę, że ja mi powie czy jest 50g czy mniej albo czy jest mniej niż 75 czy 100 to wystarczy
25g dokładności będzie ok(?).
Myślę o takim przykładowym wykorzystaniu, że podchodzę do drukarki i chce wiedzieć czy mogę puścić wydruk, który ma 125 gram? Czy mogę zrobić takie dwa czy już nie?
Trochę już podrukowałem na jednej szpuli i nie wiem czy patrzę na 200 gram z hakiem czy 100gram z groszami?
Jeżeli wykonanie będzie DIY to nie spodziewam się drobnicy, bo taką w razie wątpliwości zawsze można wrzucić na wagę elektroniczną.
Czy sądzicie, że błędne jest myślenie, że powinno być DIY oraz dokładność wymagana powinna być większa?
Ale czy w slicerach nie ma możliwości obsługi tzw. magazynu filamentów? To znaczy po wprowadzeniu wielkości szpuli i jej wyborze przy cięciu, nie ma informacji o tym ile jeszcze zostało? Bo to wydaje mi się dokładniejsze i prostsze... No i oczywiście zawsze pozostaje jeszcze stary, dobry excell, albo nawet kawałek taśmy malarskiej naklejonej z boku szpuli i informacja ile zeszło... ?
Nie ma sensu implementować tego w slicerze, bo wygenerowanie gcodu nie jest równoznaczne ze zużyciem filamentu, musiałaby być wtyczka, która to łączy z drukarką - faktycznie tyle gcodu zostało wykonane, bo w innym wypadku (zaznaczanie ręczne) to równie dobrze w excelu albo na kartce to można opisywać (albo w dziale notatki w PS/SS w grupie filament settings
). Jak ktoś ma system ewidencji tego typu i go przestrzega to nie ma problemu, ale moją osobistą preferencją jest nie dodawanie sobie papierkowej roboty na tak mało znaczące czynności; w końcu nie prowadzę farmy drukarek.
Ogólnie dzięki za odzew
Czytając wasze wypowiedzi uformowałem główne założenia projektu, które uważam za istotne:
- brak zasilania (brak potrzeby zmian baterii, podpięcią sie do kontaktu lub ingerencji w zasilacz drukarki), nie sądzę, że potrzebna jest tu elektronika
- max 50 PLN / szt (mniej więcej, na pewno nie powinno przekroczyć ceny jednej szpuli)
- uniwersalne zamontowanie (możliwość zamontowanie na ramie drukarki, wolnostojące obok albo do ścianek w obudowie) - chce, żeby pasowało po prostu do różnych drukarek, nie musi jednak pokrywać wszelkie możliwe sposoby montowania (z umiarem)