Znaleziono 1 wynik

autor: jakubperson
28 lut 2021, 19:27
Forum: Ciekawostki z aliexpress/ebay itp.
Temat: Trianglelab Dragon Hotend - recenzja
Odpowiedzi: 143
Odsłony: 55962

Re: Trianglelab Dragon Hotend - recenzja

Mati pisze:Odgrzeję kotleta.
Jako że już jakiś czas testuję TL Dragona mogę powiedzieć kilka słów.
dragonn pisze:Teortycznie nawet standart może dać radę ciut więcej niż V6 bo końcówka heatbreaka która siedzi w bloku jest z miedzi, czyli jak filament jest już w bloku to ma większą powierzchnie do odbioru temperatury
Absolutnie się z tym nie zgadzam. Przy v6 z tytanowym łącznikiem fullmetal mogłem przepychać znacznie więcej filamentu niż w dragonie (standard flow). Na łączniku bimetalicznym w v6 też maksymalny przepływ był mniejszy niż z tytanowym, ale dalej większy niż w dragonie. Teraz trochę żałuję, że nie wziąłem wersji high flow.
Tak poza tym to w druku dołączoną do niego dyszą 0,4 PETG i ASA daje radę, drukuję 80mm/s. PLA natomiast niekoniecznie. Małe wydruki wychodzą dobrze, ale przy dłuższym druku filament się blokuje i koniec. Wynikałoby to ze zbyt słabego chłodzenia części chłodnej i będę próbował to poprawić. Aczkolwiek przy v6 zarówno z łącznikiem tytanowym jak i bimetalem to samo chłodzenie dawało sobie radę i bez problemu można było robić wielogodzinne wydruki z PLA.
Ostatnio u mnie na Dragonie w wersji standard też przytkało się PLA od Spectrum Filaments. Parukroć pod rząd, zmiana parametrów nic nie dawała. Wentylator Sunon 4010 dla chłodzenia. Podobny problem miałem na tej samej maszynie z Print-Me Ecoline PLA.
Zmiana na Devil Design oraz potem na Fiberlogy (duży wydruk, robiłem z resztek po 200-300g) rozwiązała problem.

Wróć do „Trianglelab Dragon Hotend - recenzja”