to bierz metcala na punkcie curie. stabilniej chyba się nie da;)

> Wiem, ale to jest akurat to co jest potrzebne.

nie w tym rzecz. wchodzenie w "standby" po odłożeniu kolby, żeby nie wypalać niepotrzebnie grota, albo odłączanie grzania przy kontakcie z podstawką do wymiany grotów, żeby nie zrobić zwarcia to faktycznie raczej nice-to-have, ale brak kalibracji dla różnych grotów to już pewien problem, bo to może mieć i kilkadziesiąt stopni różnicy, w zależności gdzie tam się akurat udało upchnąć termistor.
ksger ma (miał, bo nowych nie-stm32owych nie próbowałem) trzypunktową kalibrację dla każdej zdefiniowanej końcówki. W tańszych to różnie...

jak masz hajs na prze*banie, to jbc.
Jak nie, to może być chiński klon jbc plus orig groty jbc.
Dostępność i wybór duży, choćby w tme.

Oryginalnego klocka CD-2B* nieco taniej można kupić pod brandem weidingera - różnica tylko w dodanym logo, a jest chyba z 50 euro mniej.

Z chińskich klonów przerabiałem:
i2c - Sprzętowo bez zarzutu. rozpoznaje co najmniej T210 i T245 i dopasowuje sterowanie.
nie odróżniał chyba T115 od T210, ale dało się to ograć kalibracją. Ciekawostka: ma wyprowadzony port usb, który do niczego nie jest podpięty;)

xsoldering - też rozpoznaje T210/T245, ale na oryginalnym zasilaczu miałem napięcie na grocie. zmieniłem na jakiś "medyczny" MW i jest ok.

dwa różne bezmarkowe klony w formacie "ksgerowym" - jeden miał ogromny przestrzał na PWMie, drugi zapowiadał się lepiej, ale drugiego dnia spalił się mosfet.