Na Mk3S+ takie panele wychodzą elegancko z ASA a nawet z taniego ABS nieznanego pochodzenia. Pół godziny w chmurach acetonu i żadnego szlifowania nie potrzeba.

Sam pomysł świetny. Fabrykę nie tylko można ale wręcz należy poprawiać jeśli rozumie się proces.

Naprawa zasilania "aktywnego filtru powietrza" dla spawaczy Kemppi FreshAir. Kemppi robi świetne spawarki. System pochłaniania smrodku i pyłów z dymów spawalniczych też mają świetny - dwa rodzaje maty filtracyjnej, ostrzeżenie o zapchaniu filtru (którego poziom bada mierząc prąd silnika i wyświetla diodkami), dołączony w komplecie rotametr, wygodny pas "i w ogóle". Ale co ich skłoniło do zasilania całości akumulatorami NiMH i dziadowską ładowarką - nie zgadniesz. O ile filtr z wentylacją działa już piąty rok, to akumulator padł po paru tygodniach. Zastąpiłem go wtedy jakąś rzeźbą z polaptopowych ogniw 18650 i elektroniki z przypadkowego demontażu. Dawno już chciałem druknąć mu nową obudowę na Li-ion i pewnie bym to za parę lat zrobił ale dostałem fajne powerbanki idealnie pracujące z filtrem. Powstała "firmowa" obudowa - walizeczka na zawiasie, z obwódką utrudniającą zakurzenie wnętrza, z zatrzaskami. Wydruk - PETG z wypełnieniem 100%. Logo to skrót od "Fabryka Maszyn Dziwnych" bo pod takim szyldem działałem kiedy kupiłem filtr.
Przymocowana do starej obudowy bo nie chciało mi się wydłubywać złącza i przeszczepiać go do wydrukowanego zaczepu. Podczas pracy akumulator jest niewidoczny bo wisi pod filtrem nieco poniżej pleców.

Ty antygospodarczy łobuzie. Zamiast wyrzucić spłuczkę, kupić nową (przy okazji remontując łazienkę, bo jak to tak - nowy sprzęt na starych dwuletnich płytkach?) to jakieś plastiki sam drukujesz. Pewnie na dodatek trwalsze od oryginału.

Zabawki do robienia wydruków na bóstwo*: * gdyby ktoś nie pamiętał - Hefajstosa również do panteonu zaliczamy.

Spawania myślałem użyć do łączenia "żelastwa" (np płytka podstawy, płytki węzłowe, rdzeń i uzupełnić to plastikiem jako ładną budą z dodatkową funkcją wibroizolacji. Niechęci do spawania czy innej ingerencji nigdy nie rozumiałem. Pojazd jest dla mnie a nie ja dla pojazdu. I jest też dla mnie a nie dla ewentualnego przyszłego właściciela (trudniej sprzedać - częsty argument przeciwko przekonstruowaniu pod swoje potrzeby).

Co tam się na takim amortyzatorze dzieje, to z grubsza mam pojęcie. Używałem ich przy motocyklach z wózkami bocznymi, kiedy nie przerabiałem przodu. Niektóre geometrie się kompletnie nie nadają pod zbokowóz i jeśli nie zmniejszysz wyprzedzenia przedniej osi względem główki ramy to shimmy mierzysz w skali Richtera. Elementy mocujące robiłem sztywne, zwykle spawane. Ale Twój pomysł z drukiem podrzucił mi myśl o wykorzystaniu zalet częściowo plastikowego mocowania, ze stalowym rdzeniem.

Tak się zastanawiam czy nie dałoby się tego jednak wykonać bez frezarki. Jako hybrydę wydruku i rdzenia np ze śruby.

roman pisze: ↑18 lut 2023, 11:10

Sądziłem, że może być łamliwe, ze względu na to, że cały wzór jest układany z warstw w taki sposób że hexy są prostopadle do płaszczyzny stołu w czasie druku (czyli niejako nieoptymalnie dla wytrzymałości). Ale o dziwno tego się chyba nie da złamać. Jest baaardzo elestyczny, być może byłbym w stanie nawet rozprostować ten łuk na płasko, ale nie próbowałem. Materiał to petg DD czurny jak smoła.

Dla mnie oczywistym sposobem wykonania takiego wieszaczka byłoby postąpienie na odwrót. Druknąć na płasko i wygiąć na ciepło do zadanego kształtu.

cyfron pisze: ↑17 lut 2023, 17:12Materiał Print-Me R-PETG. Coraz bardziej przekonuję się do tego materiału - warunek konieczny trzeba go porządnie wysuszyć przed pierwszym drukiem.

Zadziwiająco dobry materiał. Deczko sztywniejszy niż Prusa czy mój ulubiony, bardzo elastyczny PETG czyli DD. Można go prawie nie chłodzić, podgrzać do 245, flow podkręcić i wychodzą niemal monolity. Mało nitkuje. Drukowałem z niego prototypy szybkozłączek, element pękał w sposób spodziewany dla odlewu. Z ciekawszycj kolorów w wersji "amelinium". Trochę zbyt przejrzysty ale z dalsza wydruk ujdzie jako element metalowy i nawet lepiej wygląda niż różne "ameliniowe" które próbowałem, przypomina cynkal. Jedyny potencjalny problem to szpula kartonowa, musi być w idealnej kondycji żeby dało się korzystać z podstawek/uchwytów po których szpula się toczy. Ale można z resztek druknąć wkładkę do wnętrza szpuli i używać jak szpulę plastikową.

A na wiosnę, w dziale "co kupić", będą pytania o ... FUNGICYDY

U siebie zmniejszyłem przekrój wywietrznika przypodłogowego i przedłużyłem rurę dokładnie pod dolot pieca, więc tym zimnym z podwórza oddycha koza.