Dzięki ale nie ten kaliber. Caribou nie podaje wielkości stołu - wydaje się podobny do Prusy. Vertex 300x300, też mniej niż 400...

CR-M4 albo CR-6 MAX, mają autopoziomowanie i kosztują niewiele w porównaniu z czekaniem "aż ktoś coś wyprodukuje". Ale chciałbym mieć w zanadrzu model, który spełnia więcej z listy wymagań niż tylko wielkość pola roboczego. Jak się komuś coś przypomni, to będę dźwieczny.

Ja bym tam brał jakąś CR-ileś MAX, Tronxy x5sa 400 pro czy coś tej klasy, ale "panie, góra ma opory"

A z obecnych, mających 400 x >=300 X cokolwiek, ale oprócz CR6 MAX /CR10 MAX?

Na p1p kol. kierownik nie przystanie, bo ma być front w jednym kawałku drukowany. 400mm musi być w X lub Y.

Prusa Prusą ale się zamarzyło firmie cosik większego jako druga. Tym razem większa, jako kompan dla Prusaka, tylko do PLA/PETG.
Wymagania się trochę zmieniły, obecnie:
1. pole min 400x300. 500x500 to już max. Z tak ze 100 lub więcej
2. cena 20k netto, chyba że coś przemówi za zwiększeniem budżetu
3. używalna bez przeróbek*
4. idiotoodporna to wymaganie zniknęło bez śladów
5. na ogólnodostępne filamenty
6. Nie musi być cicha
7. fajnie żeby miała jakieś wsparcie inne niż "Igor + Jurek + zakupy na Ali" ale to do przedyskutowania i nagięcia

Ad. 3 za przeróbkę nie będzie uważana np operacja wymiany ekstrdera na dual gear (jak to zrobiłem w Enderze 5) czy fanducta na wydrukowany, o ile nie będzie to wymagane na dzień dobry, będzie się dało upchać w zleceniu zakupu jako "części eksploatacyjne od innego producenta" i nie będzie "zasadniczą zmianą". Przebudowa na Dual Z czy wymiana elektroniki - nie "przejdzie".

I stanęło na zakupie Prusy I3. Te 400mm elementy drukowane "od święta", puścimy do wydruku chłopakom w drugim oddziale albo zrobimy sobie z nich puzzle i puścimy na Prusie na dwa razy. Ten snapmakier fajny ale nie czekamy.

Gdyby nie preorder na połowę przyszłego roku, to bym nie rozważał bo te 360mm poza jednym projektem by nam starczyło. Jakoś by się ten jeden 400mm detal uczyniło.

Osobiście kupiłbym zestaw Mk3S i CR10 max. Idealna odpowiedź na potrzebę drukarki niezawodnej i dużej. Nie przejdzie.

Heyah, po półtora roku wracam do drukarki i to podwójnie. W domu znalazło się miejsce na Prusę i na grzebanie przy Enderze 5 ale nająłęm się też przy prototypowaniu. Mamy drukarki w innym oddziale ale jakość jest "żodna" jak na nasze potrzeby (oni drukują np podłokietniki) a jeśli mamy wysyłać mailem STEPy do oddalonych o 65km kolegów żeby nam druknęli i podesłali to z "rapid prototyping" należy wykreślić określenia "rapid" i "pro"

Szef z entuzjazmem przyjął propozycję zakupu Prusy ale padło też klasyczne pytanie jak to przy zakupie maszyn. "A nie ma czegoś o większym polu, tak żeby się nasze obudowy w całości druknęły bez dzielenia na puzzle i sklejania?" Fakt - 90% wydruków (sztuk) to będą pierdółki typu "proof of cocnept" na pojedyncze godziny drukowania dyszą 0.5. Taki dobraliśmy kompromis między prędkością a jakością detali, choć z tych 90% większość można by polecieć dyszą 0.6 a nawet 0.8 ale chodzi o to by nie zmieniać jej co chwilę.

I teraz pytanie do was - kojarzycie na rynku coś co będzie większe od Prusy Mk3S i będzie drukowało dyszą 0.5 lub 0.6 mniej więcej tak samo przyzwoicie i bez grzebania jak czeski wynalazek? Wynalazki na filamenty "tylko od dostawcy drukarki" odpadają.

Pole robocze: min 400mm jednej z osi poziomych.
Operator: dwóch ludzi którzy mają w domu swoje FDMy i wiedzą z czym to się je.
Cena: wiadomo że przekroczy budżet MK3S i to nie o pińć złoty. 10 tysięcy, może dołożyć.
"Niezawodność i niegrzebalność" - coś na poziomie Prusy, choć jeśli będzie wymagało większego obycia technicznego niż pomarańczowy wół roboczy to też ok. Byle nie musieć na początku wymieniać pół maszyny jak w Enderze. Kumpel ma w domu CR6 MAX ale istnieje obawa że przy firmowym egzemplarzu będzie trzeba podłubać więcej niż ten raz przy składaniu, może przerobić na directa, więc chyba odpada.

Propozycja "w 10k się zmieścicie z Prusą i czymś większym z tanich" niestety odpada choć byłoby to optymalne.