Jeszcze kilka testów zrobiłem. Do powolnego druku jak w starszym Enderze albo jeśli zastosuje się "fabryczne" profile Prusa Slicera które są dość ostrożne, jest ok. Tylko temperatura jak dla PETG musi być. Na różnych drukarkach sprawdzałem. Jeśli próbuje się ten materiał topić za szybko, wychodzą "underekstruzje".

Za to przy normalnych temperaturach dla PLA, może trochę podkręconych, wychodzi już całkiem mocny ale matowy detal. Tu u mnie duży plus bo szukałem czegoś do akcesoriów fotograficznych i mam.

Podejrzewam że to materiał z odpadów/recyklingu, trochę domieszkowanych innymi filamentami.

Pierwsze 20 deko było bardziej problematyczne, teraz już normalnie. Mamy fajny filament PLA który ma swój zakres temperatur gdzie już dobrze trzymają warstwy a jeszcze nie błyszczy. Na seryjnej Prusie przy dyszy 0.6 zaczyna normalnie pracować od 220*C.

Mimo wszystko jeden z trudniejszych do druku PLA. Znacznie łatwiej będzie z innym albo z PET-G.

Kupiliśmy go trochę dla szydery, trochę dla sprawdzenia "jakiegoś taniego PLA" ale efekt mnie przerósł. Tak problematycznego materiału jeszcze nie topiłem. No, nie licząc zawilgoconego drutu Flux Core przy remoncie wanny cynkowniczej, ale to trochę inna klasa "filamentów" i "drukarek". W przypadku tego drutu, w czasie topienia nie było różnicy niędzy zdrowym a zawilgłym, dopiero po robocie wychodziły babole. Z tym Cebulionem już w miarę do ładu doszedłem, pójdzie na prototypowe obudowy, gdzie idą kilogramy a jakiś blob czy lekkie niedoekstruzje nie są krytyczne.

Mam wrażenie że raz na szpuli materiał jest monolitem, raz lekko spieniony. Średnicę trzyma ale unde/over extrusion jest jak na razie nie do opanowania.

Tamto "niby PLA" okazało się ABS-em pełnokrwistym. Po prostu pomyłka przy oznaczaniu, przez którą trzeba było z regularnej sprzedaży wycofać całą paletę.

Cebulion to zdecydowanie PLA ale ciepłolubne i nieprzepadające za chłodzeniem. I da się wykminić temperaturę przy której adhezja warstw jest niezła a materiał jest wciąż bardzo matowy. Ale to okolice 215-220. Niżej nie ma co schidzić, chyba że na małej dyszy.

Połysk zaczyna się przy 220*C, zobaczymy co z przyleganiem warstw.

Pierwsze co mi wpadło do głowy, ale nie. Zapach typowy dla PLA, pod lekko ciepłymi narzędziami ustępuje, jak to PLA. To chyba jakiś dziki mix z recyklingu. Wizualnie bardzo fajny materiał.

ABS sprzedany kumplowi jako "jakieś dziwne PLA, może coś z tym zrobisz", już mam na półce, ale tam wszystko wskazywało na to że to nie PLA.

Postanowiliśmy przycebulić na zakupie materiałów, więc ta marka była oczywistym wyborem. Co ciekawe cena kilograma na szpulce 800g jest niższa niż na 5-kilowej. Czyli typowo januszowy odruch "kup mniej bo mniej zapłacisz" tym razem się sprawdza.

Jak mi się to uda zlepić to się zapowiada fajny materiał na wydruki prototypowe. Matowy, kolor że tak powiem "jasny czarny". Paleta kolorów jest z resztą bogata jak w późniejszych rocznikach Forda T.

Kupiliśmy 5kg PLA marki Cebulion. Właśnie usiłuję z tego drukować, zaczynając budowanie profilu od "Generic PLA" z Prusa Slice. Zupełny egzotyk:

-w każdej temperaturze jest bardzo matowy w porównaniu do zwykłego PLA
-nie przepada za chłodzeniem - średnio mi warstwy przylegają przy pełnym chłodzeniu seryjnym na Prusie

Wydruki testowe w toku.