Kupowalem u nich w sklepie, jakas gruba wyprzedaz bo nie pojawialy sie nowe a jedynie z kazda godzina pozycje szarzały ozdabiane napisem "brak w magazynie". Może jakaś mało wybitna seria.

Nasze kumpel dostał zaraz po otwarciu paczki i testował w domu przez jakieś dwa tygodnie. Raczej nie powinno się wydarzyć nic złego z nimi w tym czasie, w jego domu nie było nigdy problemu z filamentem.

Dalsze info - łamliwość pojawia się na wszystkich szpulach. Drukuje się wciąż dobrze.

Info od kumpla - limonka się łamie i przytyka 0.4mm. Jakaś lewa partia.
Czarny przy wiekszych elementach trzeba grzać - 230 jako startowa.

Właśnie drukuję większe pudło. 235-240 stopni dopiero daje błyszczący wydruk. Typowa cecha recyklingowego PLA. Wydaje się też że przez tę porowatość trzeba mu zwiększyć współczynnik ekstruzji do 1.01-1.02.

Zdecydowanie jest to tani i niestabilny materiał jak z recyklingu ale na obudowy prototypowe albo do systemu Gridfinity jak znalazł.

Właśnie odebrałem paczkę siedmiu szpul w różnych kolorach, w tym jeden losowy - akurat trafiła się rolka przejściowa z różu na czarny. Kolory ładne. Stonowane ale soczyste. Limonka jest krzykliwa i niestety nierówno wybarwiona. Zwoje w różniących się odcieniach. Także cyfronie - na stabilność barwy między szzpulami bym nie liczył.
Materiał jest szorstki jak niepomalowana szczytówka od wędki. Myślałem więc że będzie kłopotliwy jak Cebulion "recyklingowa czerń" a tu niespodzianka. Drukuje się "po prostu ok" w zakresie 205-235 stopni. Świetnie się spaja ze sobą, generalnie nie narzekałbym na to PLA od strony mechanicznej.