@GUTEK@ pisze:Jak się zwolni to zabierze ze sobą, żeby bardziej ich zabolało

Też bym tak zrobił... Chociaż zaboli na chwilę, ale satysfakcja pozostaje.

Fajny pic na wodę i fotomontaż. W realu jedna GoPro wystarczy. Więcej za dużo waży gdy lecisz 50m/s.

Wiem, że temat w kuchni oklepany, ale nie dla mojej żonki. Po pierwszej wersji wniosła parę poprawek i teraz już jest miodzio. Jako że nie mogę wiercić w płytkach, musiałem zrobić przyklejany wieszak na papier w rolce. Dla łatwiejszego druku dużych rolek boczne 'łby' są wkręcane na lewy i prawy gwint, bo inaczej potrafiły się z czasem wykręcić. Drukowane dyszą 0.6 mm na bardzo wczoraj i bardzo szybko, więc detale mają małe nierówności. Ale zrobione w 3 godziny i mam czas na inne rzeczy.

Spoko wisi. Używałem ją już wcześniej, ale tylko na roboczo zawieszonej, bez wykończenia.
No nie jest sztywna, ale mocna jak pal Azji. I skończył się koszmar filamentów na podłodze

No dobra, wiem, że drukowania to było w tym projekcie tyle, co kropli do oczu, ale drukarka mi pomogła mega do poskładania nowego projektu. I to jeszcze związanego z naszym hobby. Podrzucam pomysł, bo sam mam bardzo ograniczone miejsce i trza kombinować.

Zrobiłem i drukłem takie coś...
Potem trzeba było pociąć listwy, powiercić dziury i tadaaa...
Półka na filamenty. Aha, jest prosta, przysięgam na drukarkę. Tylko aparat to skrzywił. Albo perspektywa.
Dzięki czterem rurkom do mopa i czterem linkom upchnąłem w kącie tyle pudeł. Reszta pod spodem.
Tak, wolę pudła, bo mieszkam nad morzem i tu wilgoć rządzi.

A przy okazji rozwiązałem problem szybkiego znalezienia odpowiedniego filamentu. Szablon w Wordzie, gotowe nalepki na A4, do tego nazwa, pasek koloru i kratki pokazujące mi zużycie ze szpuli. Im więcej X tym mniej na szpuli. Skończyło sie ciągłe szukanie. Serio, to skróciło cały proces o wieki.
Teraz tylko odpalić Netflixa, otworzyć Dębowe i jest miodzio...

Heh, kto nie nosił płyt gipsowych to nie wie, o czym mowa...
Ale ja akurat z innej beczki. Tak se odskoczę na chwilę...
Zrobiłem parę lampionów. Wzór mi się spodobał, bo matematyczny, ale wygląda, jak chaos. Fajnie wyjszło i tyle.

A najważniejsze, że komornik-skarbnik domu przyklepał(a). No i co się może wydarzyć teraz? Zgadnijcie...
Dla ciekawych inaczej podaję źródło: https://www.myminifactory.com/object/3d ... -14-133976
Qźwa rozciągnąłem prawie do pułapu delty i jestem mega zadowolony...
...
...
Padło żądanie - ja chcę większy. - Sorki ale nie da się, bo za mała drukarka... - Aha. To zrób coś z tym...

Więc możeeee???
Będzie nowa drukaaarkaaa...
Może będzie nowa drukaaarkaaa...

Zobaczymy.

Na ten moment stwierdzam, że za bardzo rozpieściłem swoją żonę. I dzieci chyba też, bo nic im już nie brakuje...