No i mamy sukces! Dziękuję wszystkim za cierpliwość

Po zamianie wiatraczków FAN1 i FAN2 zatykanie zniknęło jak ręką odjął. Dużo lepiej się drukują wydruki, Benchy tylko trochę jest ponitkowany.
Ten problem musiał istnieć od samego początku, ale pierwsze proste wydruki go po prostu wybaczały.

Firmware jest stockowe 1.1.9.

Chyba coś znalazłem. Wiatraki są trzy FAN0, FAN1 i FAN2. Posprawdzałem co do czego jest podłączone:

FAN0 - turbinki dmuchające na dyszę
FAN1 - wiatrak dmuchający na radiator
FAN2 - wiatraczek w obudowie dmuchający na płytkę sterownika.

Testuje sobie wydając bezpośrednio komendy:
M106 P0 - czyli FAN0 - włącza turbinki dmuchające na dyszę
M106 P1 - czyli FAN1 - włącza wiatrak dmuchający na radiator
M106 P2 - nic się nie dzieje.

A teraz coś ciekawego

Włączam custom preheat.
Cisza, temperatura hotendu dobija do 50 stopni (taki próg załączenia mi podał chłopek z FYSETC) i... odpala się wiatraczek w obudowie dmuchający na płytkę (FAN2). Temperatura spadnie poniżej 50 i... dolny wiatraczek się wyłącza

Włączam PLA preheat.
Włączają się turbinki po bokach. Gdy temperatura hotendu osiągnie 50 stopni znowu się włącza wiatraczek FAN2 z dołu.
Przerywam nagrzewanie, temperatura spada, FAN2 (na płytkę) staje, turbinki (FAN0) kręcą się nadal i ostatecznie nie przestają.

Proces kalibracji 1 warstwy
Hotend się nagrzewa do 50 stopni, włącza się wiatraczek w obudowie (FAN2)

Teraz się zastanawiam co o tym myśleć, być może trzeba zamienić FAN1 i FAN2?

Ale z tymi podłączeniami to nie jest taki zupełnie głupi pomysł, chiński inżynier wywnioskował że mogą być zamienione (chociaż nie do końca mi to pasuje).

Pamiętajcie, że mogłem mieć jakiegoś farta i ta kalibracja 1szej warstwy jakoś przeszła. Przy regularnym drukowaniu kręcą się wszystkie, ale załączają się na raz.

Sprawdzę połączenia, wgram stockowy firmware i dam znać czy coś się zmieniło.

Dla pewności skompilowałem Marlina 1.1.9 z repozytorium HiPrecyi wgrałem do drukarki.

Nie mam doświadczenia z marlinowymi drukarkami, i nie wiem na ile poniższe symptomy są normalne, ale:

* w czasie kalibracji 1 warstwy nie kręci się żaden
* gdy włączę preheat (producent prosił by to sprawdzic) kręcą się tylko "turbinki" po bokach
* włączyłem wydruk pliku test02 z karty i po przejściu pierwszej warstwy włączyły się wszystkie wiatraczki (ten centralny dmucha na radiator) - ale wydruk puściłem "na sucho" bez filamentu

Poza tym marudziłem sprzedawcy z Ali i mnie skontaktowali z inżynierem z FYSETC, może on coś pomoże.

Tak wygląda to zatwardzenie:

Dziękuję za podpowiedzi czego to się człowiek nie dowie

Heatblocku nie tykałem się, tak go chińskie rączki zmontowały - jeśli faktycznie jest na odwrót odwrócę.

Cały ekstruder ma trzy wentylatorki, jeden centralny plus dwie turninki dmuchające na wylot dyszy.
Jeśli dobrze rozumiem, idea jest taka, że gorąco ma być tylko w samej dyszy, a powyżej filament ma być jeszcze twardy?

Dzięki, a tak mówiąc odrobinę prościej?

Jak sprawdzić kroki? Jest takie ustawienie ale nie zmieniałem fabrycznych ustawień.

Drukarka: Hiprecy LEO, zaczęła szaleć. Zaczęło się od tego, że Benchy nie wyszedł za ładnie (kołtuny na przodzie kadłuba) i zacząłem kombinować z poprawionymi firmware'ami znalezionymi w sieci. I się zaczęło...

Nauczyłem się już rozbierać cały extruder, do dyszy włącznie
Objaw jest taki, że filament nie chce wychodzić i oczywiście zawija się gdzieś w radiatorze (jest tam dosyć przestrzeni).
Rozebrałem wszystko, wyczyściłem, przetkałem, uruchomiłem kalibrację pierwszej warstwy. Dla pewności starałem się upewnić, że dysza nie ryje po blacie i jak się można było spodziewać wydruk nie trzyma się powierzchni. Ostatni "kwadracik" jest prawie przezroczysty.
Uruchamiam za tym razem jeszcze raz tą kalibrację i... nic, dysza zatkana i czeka mnie znowu "leczenie kanałowe".

Macie jakiś pomysł na jakim etapie coś poszło nie tak?