Znaleziono 1 wynik

autor: dale
27 gru 2021, 08:00
Forum: CAD-y
Temat: DSM - tragedia...
Odpowiedzi: 28
Odsłony: 8078

Re: DSM - tragedia...

barwa73 pisze: Czy ktoś też ma nieodparte wrażenie, że to jest g.. nie program do bardziej skomplikowanych kształtów..?
Nie mam takiego wrażenia. Wręcz przeciwnie.
Szukałem prostego, intuicyjnego i dobrze ogranego na Youtube programu do projektowania własnych drobiazgów. Obejrzałem kilka tutoriali, no i zacząłem się uczyć z nich obsługi. Zarówno fusiona jak i dsm.
Na moje proste potrzeby, fusion oferował za dużo możliwości, co prawda to co robiło się tam jednym kliknięciem, w dsm trzeba było kilkoma. Ale potrafię w nim narysować wiele. Jeszcze nie wszystko, może nie tak prosto jak w fusion, ale na tyle dużo, by czuć się swobodnym.
To o czym piszesz, doświadczyłem osobiście - to znaczy długiego myślenia przy dużych operacjach, np. obróbce wielu powierzchni na raz. Ale po przycince na minutę czy pół, pokazywał efekt i można było pracować. Fakt, że mniej wprawna osoba mogła by utracić cześć pracy, no ale ja jestem przyzwyczajony do takiej pracy, bo sporo liczyłem i obrabiałem na starych komputerach :)
Obecnie zamówiłem części pod nowy sprzęt, gdzie będzie nowa płyta, pamięc procek i dysk, dobrane pod względem wydajności i prędkości, może nie najnowsze graty na rynku, ale 10 generacja też nie jest stara a 32 gb ramu i intel I9 powinien robić swoje.
Dam znać jak się sprawdzi.
Może jak by ktoś siadł ze mną narysowali byśmy wspólnie kilka projektów w fusion, nie tknął bym DSM, ale na razie jest to dla mnie podstawowe narzędzie.

Wróć do „DSM - tragedia...”