Obawiam się że będziesz musiał.
Moje przesyłki też weszły do EU w Holandii, a później PostNL i polecony PP za pobraniem.
Jak widać VAT naliczany jest w kraju docelowym, co skazuje nas systemowo na PP.
Jedyny pozytyw, że VAT policzyli od wartości zadeklarowanej (sporo zaniżonej), za to + 8,5 za pieczątkę.
I wycieczka na pocztę główną, bo nikt nie powierzy listonoszowi tak odpowiedzialnej funkcji.
I to ostatnie najbardziej mnie zniechęca do zakupów.

To było do przewidzenia.
Ciekawe jak w praktyce będzie z przesyłkami, które były zakupione po staremu ale dopiero teraz trafią na cło.
Wszystkie moje szczęśliwie przeleciały przez celników wczoraj.
Od dzisiaj formalnie powinny być naliczane opłaty na granicy.
A jak jest w praktyce, może ktoś się wypowie.

VAT od zakupów Aliexpress - Łowcy z Chin.

Prawda, ceny już od tygodnia windują, żeby było z czego schodzić...

mcxmcx pisze:Nastąpi specjalizacja i współpraca.

Przychodzi kontener, wszystkie paczki od jednego podmiotu, wszystkie opłacone przez portal pośredniczący, kasa weszła,paczki idą bez żadnego sprawdzania dalej.

Jeżeli pobierasz cło + VAT na poziomie sprzedawcy (jak robi to Amazon czy eBay) to po problemie.

A wiesz, że to może się udać. Ali już konsoliduje część przesyłek. Po naszej stronie ktoś to rozdziela.
Czyli dwa podmioty już są.
Oby....

Waga i gabaryt to może tylko wstępnie. Podejrzewam, że prześwietlają (z wykluczeniem wyłapanej wcześniej elektroniki).
Miałem duże i ciężkie paczki i prześlizgnęły się gładko, chociaż nie powinny.

Moim zdaniem celem tych regulacji jest właśnie ukrócenie handlu drobnicą.
Mnóstwo pracy celników a zysk średni.
Na początku, chociaż pewnie też nie od razu, będzie spory zator i zamieszanie. Zablokowane, leżące na cle miesiącami paczki (co teraz też się zdarza), zwroty ze względu na nieopłacenie itp. A za jakiś czas nikt nie będzie sprowadzał drobnych tanich rzeczy, bo jak doliczy dodatkowe opłaty to nie będzie to opłacalne. W efekcie wrócimy, no może nie do końca, do handlu hurtowego. Tak to zapewne ma działać. I jedyna nadzieją jest kreatywność przyjaciół.
Przykro mi ale ja nie widzę tego optymistycznie.