Sprawa nie jest do wygrania, szarpałem się srajpaką 1,5 roku z pomocą Rzecznika Konsumentów. Aktualnie nie ma regulacji prawnej w sprawie pośredników spedycyjnych, pośrednicy robią sobie co chcą. Od RK dowiedziałem się, że UOKiK nie zajmuje się takimi jednostkowymi przypadkami, czym mocno byłem zaskoczony.
Moja sprawa była trochę inna ale pokaże Wam, jaką mają możliwość oszukiwania i że nie warto korzystać z pośredników.

Wysłałem epaką sprzęt audio, koszt sprzętu był rzędu 2 tyś. zł dlatego dodatkowo ubezpieczyłem przesyłkę. Pakowanie w formatki styropianowe, karton i strecz. Przesyłka dotarła uszkodzona, adresat sporządził z kurierem protokół szkody i zrobił zdjęcia paczki. Paczka ewidentnie spadła chłopakom z niemałej wysokości na narożnik, harmonijka jak Tico po parkowaniu w Mercedesie.
Mając protokół szkody chciałem złożyć reklamację i uzyskać kasę z ubezpieczenia. Jakie było moje zdziwienie, gdy przewoźnik odrzucił moją reklamację, ponieważ nie jestem dla nich STRONĄ. Na pytanie kto jest stroną, dostałem odpowiedź że to epaka, no to telefon do nich... ale oni nie odpowiadają za przesyłki, oni tylko wystawiają etykiety przewozowe. WTF!
Mimo to, złożyłem reklamację do epaki wysyłając zdjęcia wraz protokołem, reklamacja odrzucona i odszkodowanie się mi nie należy, powodem odrzucenia było złe opakowanie przesyłki. WTF! Potem odwołania etc. Informacje otrzymywałem tylko od epaka, nie chciano ani mnie ani RK udostępnić korespondencji z przewoźnikiem. Podejrzewać mogę tylko gdzie poszło moje odszkodowanie, nie oskarżam nikogo, gdyż nie mam dowodów, ale tak to wygląda.