Robiłem tak właśnie, do moment kiedy wydruk kiedy 10h wydruk poszedł do kosza. To się łatwo mówi ale przetestować wszystkie możliwe kombinacje max prędkości i przyśpieszenia, bierz pod uwagę to że testując każdą oś osobno pomijasz dynamiczne siły które działają które obie osie pracują. Może śmiało się okazać że obie osie pracujące równoległe nagle przeciąża któryś silnik. Do tego czasem coś się na wydruku podwinie, a i coś zahaczy tak ze mając ustawiony prąd na styk ile trzeba zgubi krok a ustawiając na ile max się da będzie okej i wdrukuj nadal wyjdzie okej.
Jeszcze kolejny aspekt to to że nasze DIY drukarki nie raz mają ciut różne opory poruszania zależnie w jakiej pozycji oś się znajduję, też może mieć znaczenie.
Dopóki nie bawimy się w closed loop to moim zdaniem lepiej dmuchać na zimne (a w tym przypadku na ciepłe) niż zwiększać sobie ryzyko tego że wydruk nie wyjdzie. To ciepło nie stwarza naprawdę żadnego problemu, zużycie prądu drukarki też to zwiększa tylko minimalnie.