Przypomnę że walczą o zdrowsze powietrze. Efekty są jak rząd - g*wniane. Wymieniają piece zabudowując przy okazji całe miasto.McKee pisze:Od d... strony się za to zabierają jeżeli takie hasła proponują.
Ja poproszę tańsze paliwo i zdrowsze powietrze.
A kto tworzy chore wymagania do świadczeniodawców (lekarz to też świadczeniodawca)? Nie rząd przypadkiem?McKee pisze:Mniej biurokracji? A co rząd ma do tego?
Jak rozumiem tak to wygląda z boku.McKee pisze:Posadzić sekretarkę, koło lekarza i niech notuje, a lekarz 2 razy tyle pacjentów przyjmie w tym samym czasie (i zarobi na siebie, i na nią).
To na samym początku miej świadomość że na dany rodzaj świadczenia są ustalone ramy czasowe i jeśli coś ma trwać 45 minut to NFZ zapłaci za 45 minut. Za odstępstwo od normy są kary i kontrole (tzn kary, bo każda kontrola ma zakończyć się karą *1). Nawet jakby w pokoju było 500 lekarzy, to zakontraktowane jest tyle i tyle porad i koniec. Z tego powodu leżą też np RTG; za komuny ustrojstwa mogły zrobić 1-2 zdjęcia i 45 minut stygły. Dziś mogą zasuwać jak francuska pokojówka w niemieckim burdelu ale co z tego jak urzędas tego nie ogarnia. A Ty przychodzisz i czekając w kolejce widzisz jak technik popija kawę.
Dziś w PL pacjent to tylko uzupełnienie do stosu dokumentacji. Pracodawca to przede wszystkim musi spełnić wymogi MZ/NFZ. To determinuje i działania lekarza i choćby prowadzenie dokumentacji. To co może zrobi sekretarka, ale nie da się wszystkiego na nią zrzucić. I NFZ Ci za nią nie zapłaci. Zresztą jak masz umowę z NFZ to są konkretne wytyczne dla każdego ci jak i petent tylko przeszkadza bo ilość wymagań rośnie średnio co 2-3 miesiące (i weź to śledź jeszcze). I żebyś wiedział - 4-5 lat po Twojej wizycie przychodzi kontrola która wystawia karę 500złza brak pieczątki poradni w dokumentacji medycznej na 11 stronie po 6 punktem. Ch*j że taka pieczątka jest 5cm wyżej i 10cm niżej. Jeszcze baba się czepiała że pieczątka miała 5 wierszy a powinna mieć 4. Tak to działa. Nie dziw się że papiery muszą być prowadzone dobrze i musi ich być dużo.McKee pisze: Zgadzam się, że jest problem ale ten sposób (jak na plakacie powyżej) powoduje, że właśnie stracili moje poparcie.
(tak chcę mniejsze kolejki .... ale co z tego ... organizacja w przychodniach jest zła (przynajmniej to widzę jako pacjent w państwowej i prywatnej służbie zdrowia (a bywałem (jako pacjent/proste przeziębienie, nawet zapalenie płuc) w u lekarzy w EU i USA - inną organizację pracy tam widziałem - lekarz leczył / zajmował się pacjentem, ale od tego jest pracodawca a nie ministerstwo).
Ogólnymi postulatami problemu nie rozwiążą.
btw. prywatne gabinety czy poradnie korzystają z tego że NFZ daje d*py i powstają jak grzyby po deszczu. Ludzie wyłożą każdą kwotę na zdrowie więc rynek jest. Zaczyna się walka o cenę i klientów. Niestety spora część z nich to po prostu dupki po studiach co im się wydaje że jak już jest lekarzem to już wszystko może i wszystko mu się należy. U takich wyrabiasz sobie zdanie o środowisku, choć przeważnie jest ono błędne.
Przykre ale ta branża jest jedną najbardziej burdelowatych i niezorganizowanych z jakimi miałem styczność.
Zapraszam. Mam świetnych psychiatrów ;pMcKee pisze: PS.: Weźcie zamknięcie ten wątek, bo tylko ciśnienie podnosi.
Ale okulistów nie mam ;p (ikonka z kluczem przy temacie -> Zaprzestań obserwacji tematu; powinno wystarczyć)McKee pisze: (W trosce o zdrowie przydałoby się włączyć jakąś opcję typu ignoruj/ukryj temat).
(*1) Ostatnia kontrola nie wykazała żadnych uchybień no ale że napisałem że kara musi być...to była: ~16zł kary za brak numeru telefonu w jednej komórce na stronie NFZ ;p (formalnie nie musiałem go podawać no ale to była kontrola ;p)