To od razu trzeba było pisać że chodzi o obfuscator

szendo pisze:JS minifikuje się na webie ;D w standalone ostatecznie robi się jak w każdym skryptowym uglify .

Ło w mordę. To po polsku jest?

I pewnie jest. Jeśli mają jakiekolwiek zgłaszanie błędów to zoptymalizowany kod tylko przeszkadza.

Kamino pisze:To nie jest aż taka nowa moda - już kilka lat temu tak było (np. Minecraft, Chromium). Związane jest to pewnie z prawami dostępu/UAC.

Owszem, dokładnie z tym.
Tylko to się obchodzi nie robiąc instalki albo korzystając z katalogów normalnie.

Szkoda że niektórzy podchodzą do tego jak w czasach Win98 - byle śmietnik byle działało. Spotify funkcjonuje tak samo.
Tymczasem wiele osób, w tym ja, domyślnie blokuje EXEki z tego katalogu...

dragonn pisze:Ja tam ich nie neguję i nawet projekt mi się podoba (poza tym że jest jest closed-source i trzeba się logować).
Dla mnie taki program jak slicer może zużywać dużo zasobów, nie jest to program który otwieram i działa cały czas w tle. Tylko odpalam, robię swoje i zamykam.

Zamknięty kod w niczym nie przeszkadza. Natomiast sam slicer jest po prostu przyjemny w obsłudze. I wizualizacje ma czytelną. A to imho dużo już na początku.

dragonn pisze:jeśli silnik do cięcia jest również napisany w Javascript to ja się nie dziwię zużycia zasobów.

No na to wygląda.
Choć przy odpowiednim podejściu i algorytmie to takie masakry jak JS czy .NET (na upartego to i Java) mogą być na prawdę wydajne. Tu bym poczekał na wypuszczenie jakiejś wersji końcowej. Ale cudów się nie spodziewam.

morf pisze:Z tego co mowil Tomek az takieg szału nie ma poki co

Po co jakieś ludzie w sieci skoro można sprawdzić samemu

Imho pierwszy krok zrobili całkiem dobry - GUI nie odrzuca na samym początku jak nowa Cura.


btw.
Czy ktoś wie co to za nowa moda instalowania programu w katalogu profilu? To obejście blokady zapisu w "program files"? Nie żebym się czepiał, ale...to lekka żenada.

To może ja też coś dorzucę od siebie.
Obsługa bardzo fajna. Trochę powiększenie/przesuwanie mi nie leży, ale to kwestia przyzwyczajenia. Dostęp do nastaw, profili, wybór drukarki czy filamentu - wygląda fajnie. Zwłaszcza ten pionowy pasek w głównym oknie. Szybko i sprawnie. Kolorystyka mdława ale idzie przeżyć. Moda taka teraz.
Nawet dość dużo nastaw wszelakich. Nie znalazłem tylko gdzie zapisać projekt; zresztą przy otwieraniu (projektu) pytał o .json więc to chyba nie będzie nic porównywalnego z logiką S3D.

Dla sportu wrzuciłem kilka STLi i ogólnie nie jest źle, a nawet bym powiedział że wygląda fajnie. Natomiast - poległ dla jelenia (http://www.thingiverse.com/thing:571949; skala 1:1)
Liczył 12 minut (zżerając 100% CPU i 20% GPU), i docelowo zajął troszkę pamięci. Dla porównania wrzuciłem do S3D to samo i pociąłem z podobnymi parametrami - ~10 sekund. A pamięć...: (oba programy z pociętym tym samym plikiem dla możliwie zbliżonych parametrów cięcia)


Tak, pamiętam że to wciąż beta.

W chwili wolnego chyba przygotuję profil i zobaczę jak to działa w praktyce.