olo2000pm pisze:Bo ja rozumiem, że gdy dojdzie do zapalenia się drukarki to Wy uważacie, że taki karton powstrzyma płomienie?

Poważnie do tego doszedłeś po przeczytaniu tych postów?


Dopóki czytasz co chcesz a nie co jest napisane to dalsza dyskusja zwyczajnie nie ma sensu.
Dla mnie EOT.

Zauważ też że pożary to w sumie krótki temat i skończyły się tak szybko jak się zaczęły.


<Nie polecam nikomu tego rozwiązania>
btw.
Nie pisałem o tym żeby się różne *ola nie rzucały, ale przykrywałem Flsuna kartonem jak drukowałem z ASA. Nie wiem co to zmieniało w kwestii bezpieczeństwa w stosunku do tego co mam teraz (zakurzone kartony i inne papiery są obok; wspominałem że siedzę na strychu). Skończyłem jak całkiem niedawno z rozpędu przeznaczyłem karton na śmiecie i jeszcze nie dorobiłem się drugiego.
Informuję tylko, że taka prowizorka wystarcza - do ciągłego użytku i tak się nie nadaje bo karton jest zwyczajnie niewygodny i szybko się niszczy.
...a może piszę to dlatego że po modyfikacjach jestem pewien swoich drukarek, które często pracują 24/7...
</Nie polecam nikomu tego rozwiązania>

Pominąwszy sytuacje gdy ktoś dostał blok bez śrubki, to były takie (też chyba z A8) które w ogóle nie miały miejsca na śrubkę. Nawet tu ktoś wrzucał zdjęcie takiego bloku.

olo2000pm pisze:Drukarka i karton to nie jest dobry pomysł i sugerowanie nowym użytkownikom takie rozwiązanie świadczy o braku odpowiedzialnosci, a może i głupoty, dziobu.
W ogóle na takim forum jak to tego typu pomysły nie powinny mieć miejsca.

Na całe szczęście miszczu powrócił.

Karton nie jest gorszym rozwiązaniem od położenia szmaty, puszki Dimafixu/lakieru do włosów, trzymania odpadów plastikowych koło drukarki czy położenia drukarki wśród innych rzeczy na strychu/narzędziowni wypełnionych kurzem czy smarem. To nie pali się od samego leżenia. Powodem zawsze były wypadające grzałki z bloku i brak zabezpieczeń programowych które by ją wtedy wyłączyły. No chyba że znasz choć jeden przypadek gdy do pożaru przyczynił się karton leżący koło drukarki. Ja nie znam.

McKee pisze:PS.: Do jest wręcz nienaturalne, że mimo rosnącej popularności i sporej ilości taniego szajsu z Chin o pożarach jakoś mniej słychać niż 2-3 lata temu.

Bo żeby był pożar trzeba spełnić jednocześnie kilka warunków, które to domyślnie spełniała popularna wtedy Aneta - a konkretnie to ona miała niemocowaną grzałkę. Od pewnego czasu wszystkie drukarki mają przynajmniej jedną śrubę zabezpieczającą, a część ma dwie i takie prowadzenie kabli ze nawet jak obie wypadną to grzałka nie wyleci.
Widocznie ktoś tu boryka się obecnie z takimi problemami, to i jest na bieżąco

VspecII pisze:Wydruk takiego kółka

To pamiętaj jeszcze o użyciu do tego stosownego materiału.

Jakub pisze:Cena jest prawie 3 razy niższa niż mk3s więc powinieneś się spodziewać że będzie trzeba coś przy niej zrobić.

Co wcale nie oznacza że Prusa jest rozwiązaniem idealnym i nie będzie wymagała modyfikacji (zwłaszcza jak już wiemy o materiałach typu ABS).

VspecII pisze:Nie chcę tworzyć nowego tematu, podepnę sie pod ten.

A szkoda bo robi się bajzel.

VspecII pisze:1. Jak jest z drukowaniem Prusą z innymi filamentami (nie ukrywam że będe potrzebował filamentów które mechanicznie i temperaturowo sa wytrzymalsze od PLA)

Tak jak ze wszystkimi innymi drukarkami.
ABS/ASA/HIPS/Nylon/... wymagają zamkniętej komory lub ograniczenia chłodzenia w dowolny inny sposób. Wystarczy nawet położenie kartonu na drukarkę.

VspecII pisze:2. Jaka jest żywotność takiej drukarki? Czy są dostępne ewentualne części zamienne?

Wszystko jest dostępne.

VspecII pisze:3. Normalny facet który niejednokrotnie miał narzędzia w rękach, dłubie przy samochodach i w domu jest w stanie złożyć tą drukarkę zgodnie ze sztuką (szanuję i czytam instrukcje obsługi, nie wyrzucam ich za okno )?

Normalny facet nie czyta instrukcji. Normalny facet po prostu WIE i nikt mu nie musi mówić gdzie ta śrubka czy inna część ma być

Złożenie drukarki (a mowa o podłym i tanim chińczyku) wymaga podstawowego zestawu kluczy, minimalnej intuicji mechanicznej i przynajmniej dwóch zwojów w mózgu. Pierwotniaki też by mogło złożyć taką drukarkę, gdyby miały nibyrączki zamiast nibynóżek

Zupełnie osobną kwestią jest doprowadzenie jej do poprawnej pracy, tj kalibracja, tuning... W tym punkcie Prusa ma przewagę - jest złożona z lepszych części, ma lepszą instrukcję i rzadko się zdarza żebyś składanie musiał zacząć od serwisu podzespołów.

VspecII pisze:Faktycznie Waszym zdaniem, lepiej jest dopłacić do oryginalnej Prusy?

Dla Twoich potrzeb - nie. Skoro podpiąłeś się do wątku to zauważ że tu pytający też zaczyna od ABSu - i wymieniony wcześniej 4Max wydaje się dobrą pozycją.

Dodając do tego co już FR napisał:

benekdp pisze:czy umiejscowienie drukarki w sypialni jest rozsądne ?

Z drukarki jest syf. Kawałki filamentu latają tu i tam, takie ucięte z druta, jakieś resztki wytarte z dyszy, cały syf odcięty z modeli (choćby raft i supporty) czy nieudane wydruki. Nawet czasem odrywanie detalu od stołu generuje sporo małych odłamków. W warsztaciku można się tak bawić, ale w sypialni to nie bardzo.

Ponad to drukarka piszczy, szumi i się porusza. Pierwsze można znacznie zniwelować wymieniając stepsticki na ciche (nie wiem jakie są standardowo). Szum - no tu jest trudniej. Ileś wentylatorów jest potrzebnych.
Ale najgorszy jest ruch. Szybka czy nie - nie każdy potrafi zasnąć gdy koło łóżka coś się kręci, obraca, skrzeczy, itp.

benekdp pisze:czy potrzebuje raczej odosobnionego miejsca, z dobrą wentylacją (pewnie jakaś chemia fruwa w powietrzu podczas drukowania ?)

Siedzę na strychu będącym domowym "pierdolnikiem". Nie mam dobrej wentylacji. Drukarki są w sztucznie zorganizowanym kącie (róg pomieszczenia ogrodzony bałaganem i szafkami ;p); mam tam minimalną wymianę powietrza. Podczas druku czymś śmierdzącym nic nie czuć, chyba że ktoś tam się kręci. Pewnym rozwiązaniem, choć nie idealnym, jest stojący obok oczyszczacz powietrza.