Znaleziono 10 wyników

autor: dziobu
01 paź 2018, 22:21
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

Z tego co doczytałem jak się interesowałem tematem, to - jak głupio by to nie brzmiało - aceton jest najzdrowszy z tego towarzystwa.

(a do PLA mam chlorek metylenu ;p; przy okazji jak się okazało - rozpuszcza dokładnie to czego nie tyka aceton :))
autor: dziobu
14 cze 2018, 09:21
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

No właśnie wlałem wcześniej trochę wody i specyfik się rozpadł (?). Jakiś glut/kożuch się pojawił. Nie wiem czy to z jakiegoś brudu czy z wody.
IPA mnie średnio urządza bo paruje tak samo jak to a z lenistwa jednak bym przeszedł na aerograf.
autor: dziobu
13 cze 2018, 22:38
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

Nie lękaj się.
Nie dość że mam okulary, maskę, odciąg i rękawice ochronne :D to jeszcze nie będzie mnie na zlocie ;/
autor: dziobu
13 cze 2018, 14:52
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

Ja wstawię albo na stół w drukarce albo do suszarki do grzybów (tj. filamentów ;p). W obu mam wpływ na temperaturę i w obu tak grzany aceton się sprawdza. Tutaj troche się boje bo nie lubię grzać chemii. Zwłaszcza szkodliwej ;)

Pomalowałem pędzlem wilka:
r1.jpg
Nie znam tego rozpuszczalnika więc na teraz poszedł jakiś badziewny wąski pędzel. To widać ;)
PLA topi się od razu więc pędzlem przejechać można raz. Przy drugim pociągnięciu już czuć że materiał się klei, niemniej nie znalazłem plastiku na pędzlu. Plus dla PLA (gdy robię tak acetonem to pędzel na bank będzie brudny). Paruje duzo szybciej niż aceton i, co ważne, w przeciwieństwie do acetonu nie niszczy detalu od środka. Miewałem tak że aceton wszedł szparami do modelu i od zewnatrz było OK, ale po godzinie okazało się że w środku jest katastrofa, model jest elastyczny i wszystko wypływa dołem.

WIlk na zdjęciu wygląda badziewnie bo takie malowanie wymaga wprawy i odpowiedniego pędzla (smugi robi cieknący rozpuszczalnik). Mimo to w dotyku jest gładki na tyle że spokojnie mogę go pomalować. Detale poznikały tak jak to się normalnie dzieje; malując pędzlem mam zresztą wpływ na to jak bardzo gdzie co przytopię.

Czy można ten rozpuszczalnik czymś rozcienczyć tak żeby ograniczyć jego działanie. Było by prościej nim malować.
autor: dziobu
13 cze 2018, 10:35
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

Ogarnę biurko to spróbuję pędzlem wilka maźnąć. Aerografem to mimo wszystko boje się toto rozpylać.
autor: dziobu
13 cze 2018, 10:09
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

Jeszcze dwa szybkie doświadczenia:

1.
r1.jpg
Po zamoczeniu na sekundę do wysokości nóg:
r4.jpg
2.
r2.jpg
Ok 12h wisiał w słoiku nad ~15mm warstwą rozpuszczalnika. Teraz już wiem że słoik był za mały a rozpuszczalnika za dużo :P
r3.jpg
Wszystko w temperaturze ~28 stopni. Czyba też za mało.
autor: dziobu
12 cze 2018, 21:43
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

Mam odciąg modelarski i on spokojnie daje radę (nakładam czasem lakier, to aż widać jak znika w nim mgiełka), tylko że to jest wielki klamot ;/
Potencjalnie mogę spróbować nałożyć toto delikatnie; w sumie to z acetonem też się udawało.

Będę miał wenę w najbliższym czasie to chyba aż spróbuję.
autor: dziobu
12 cze 2018, 21:08
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

Mnie przed spryskaniem powstyrzymuje trochę szkodliwość tego specyfiku. Ale spóbuję nałożyć go pędzlem. W końcu nie działa na tyle szybko żeby to zostało.
autor: dziobu
12 cze 2018, 21:05
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

I ja spóbowałem swoich sił w tym temacie.
Mam chlorek metylenu. Trochę odlałem do słoika i powiesiłem wilka za szyję :P Miałem mało czasu na test takze to taka szybka próba.
To chyba mój całkiem naj-pierwszy wydruk; PLA Wolfix. Wybrałem go bo ma widoczne warstwy także tu zaznaczę że to wygłądzania też jest to średnia pozycja. Za to wyraźnie widać działanie spefyciku.
r1.jpg
Łapy zamoczyłem na ~sekundę - widać. Stopiły się.
Warstwy od łap do znaczka "Z" są dość równomiernie wyrównane i jakby tak powisiał tam jeszcze kilka minut to powinno wyjść ładnie.

Tak na pierwszy raz to powiem że, poza szkodliwością samego rozpuszczalnika, jest to to samo co aceton i ABS. Jak dla mnie - super ;)
autor: dziobu
08 cze 2018, 13:35
Forum: Postprocessing
Temat: Tak, rozpuściłem PLA.
Odpowiedzi: 50
Odsłony: 35229

Re: Tak, rozpuściłem PLA.

Nie wiem co tak się uczepiliście szkodliwości tej chemii. Tak jakby Wasze drukarki srały fiołkami ;P
Tu macie po prostu koncentraty rzeczy z którymi każdy ma styczność na co dzień. Tylko wyraźnie napisane że "szkodliwe, rakotwórcze i w ogóle dupa więdnie". Przecież samochody które mijacie codziennie na ulicy nie mają naklejek "godzina jazdy zabija misia Koalę", spodnie które nosicie nie mają na naszywce "wyprodukowanie mnie zatruło 1m^3 wody w Bangladeszu", a świeże owoce w supermarkecie nie są oznaczone jako "transport 1kg z tropików kosztował wypuszczenie do powietrza 10mg CO2 i zabicie 1kg ryb". I to nie znaczy że robienie tego czy tamtego nie jest szkodliwe dla środowiska czy człowieka. Po prostu tego nie widzicie bezpośrednio.
A drukarki laserowe macie...? :P (jak ktoś nie wie - pylisty toner również jest rakotwórczy)

Kupcie sobie te środki, na naklejce napiszcie "rozpuszczalnik PLA" i już będzie lepiej ;) Z acetonowym zmywaczem do paznokci to działa to czemu tu ma być inaczej ;)

"Szkodliwe" substancje są po to żeby z nich korzystać; natomiast nic nie zastąpi myślenia, które pozwoli robić to bezpiecznie.

A jak komuś mało to przypomnę o najczęstszych przyczynach zgonów wg najciekawszych grup społęcznych:
mikrofalówce, zmywarce, szczepieniach, masturbacji i oglądaniu TV ;P
Ponoć jest jeszcze opcja upadku ze skraju płaskiej Ziemi, ale tu nie mam potwierdzonych informacji :D Ale co ważne - żadnych sygnałów o szkodliwości druku 3D czy rozpuszczaniu PLA :)

Wróć do „Tak, rozpuściłem PLA.”