To teren obserwatorium. A poprzednie wersje urządzenia były pakowane w wojskowe skrzynie także obstawiam że tu nie takie rzeczy widzieli.

Odkopuję gdyż projekt nie zdechł. Ledwo zipie ale dyszy

Pierwsze próby czy to działa. Nie jest to jeszcze cały zestaw no ale to co jest i tak wymaga sprawdzenia już z docelowym sprzętem (choć dalej prototypowym). Najpierw złożenie:
Wszystko pasuje jak trzeba. Tego nie widać ale podłoże jest krzywe, z pewnym spadkiem. Zgodnie z założeniami nie trzeba tego skręcać i nawet tak wszystko trzyma się kupy. Miło Widać projektant się spisał

I dane zebrane z anten: Jest to oczywiście śmietnik ale oznacza że to działa. Dobry krok w dobrą stronę.


btw.
Ten przystojniak na zdjęciach to ja

Abys pisze:Podejrzana sprawa.. wszystko pasuje

A żebyś wiedział.

Też jestem zaskoczony


edit.
Jak ktoś chce pomiziać ustrojstwo w wersji 3D, to tu można:
http://xyzyk.ddns.net/inne/elf/20200901_3d/

A gdzie ja wezmę dziś sowieckie okręty?


Anteny zamontowane i, co oczywiście było jasne - pasują idealnie Nawet szpary na kable robione niemal na oko wyszły jak trzeba.
No nie powiem, zaczyna mi się podobać

Staram się; to w końcu dobry sposób żeby sie CADa nauczyć

Dodałem bajery i kabelki do wizualizacji. Teoretycznie to nawet powinno dać się jakoś złożyć.
I teraz to wygląda jak klasyczna rasowa sonda kosmiczna z wczesnych StarTreków

Cały dzień skręcania, rzeźbienia, wiercenia... i oto jest
Zostały kabelki, uszczelki no i soft.

Wyszło całkiem podobnie

No to skręciłem to pudło. Na razie na sucho, kleić będę pewnie jutro.
Nie obeszło się bez problemów (4 złe otwory) no i źle zwymiarowałem akumulator. Tj kiedyś to poprawiłem, ale widocznie przy jakiejś okazji przywracania kopii zapasowej musiałem to sobie nadpisać; w efekcie muszę poprawić 8 górnych docisków bo są za grube o 2.5mm ;/ Najwyżej zostaną jakby był kiedyś inne akumulatory. Ale jak dotąd to jedyne grubsze problemy

Tak to teraz wygląda:

Jakość vs dokładność.

Cześć elementów powstała na chińskim Flsunie G. Co więcej - z PETa, z którym ta drukarka radzi sobie średnio. W efekcie wewnętrzna kolumna przy złączach wygląda tak: (przyznam że nie wiem czemu wyszło aż tak brzydko; przeważnie PET z niej wychodzi ładniej, ale to się dowiem w swoim czasie)

Powyższe otwory są na gniazda M8: I owo gniazdo, bez żadnej obróbki, szlifowania czy czegokolwiek... pasuje idealnie; wchodzi delikatnie na wcisk, siedzi pewnie. Żadnej szparki czy rzeźbienia.
Także detal może i jest brzydki, ale swoje wymagania spełnia

(swoją drogą brzydota i pewne wady są wręcz pożądane w pierwszym prototypie)

5 dni drukowania i gotowe

Teraz 3kg plastiku (netto ;p): muszę zamienić na to: Wszystko do siebie pasuje także całość przypomina składanie szafki z Ikei

PET-G. Tu nigdzie nie ma PLA.