Najlepszym sposobem żeby zacząć to jest goła płyta pod jakiś uC, tysiącstronnicowy dejtaszit i długi łikend z brzydką pogodą i dziatwą u dziadków

Mnie tam nie leży; jakiś kod jest strasznie chaotyczny. Ale do Marlina nie ma porównania...

Niemniej, imho, modyfikacja takiego softu to nie jest metoda na nauczenie się czegokolwiek, zwłaszcza podstaw. A już na pewno czegoś związanego z uC.

h4nt pisze:w innej dziedzinie programowania, np. software?

???

Programowanie to w 75% specyficzny sposób myślenia. Reszta to umiejętności żeby te cuda opisać w sposób zrozumiały dla kompilatora.
Ani język programowania ani dziedzina nie ma tu kluczowego znaczenia.

japim pisze:Takie praktyczne projekty więcej zostawiają w głowie, niż jakikolwiek teoretyczny wykład. Zakujesz, zdasz, zapomnisz - chyba nie chcesz tego powtarzać.

Praktyczny projekt pozwala zrobić to o czym 90% programistów nie ma pojęcia - poczuć się jak użytkownik swojego dzieła.
Wtedy się okazuje że zajebiste efekty graficzne na ekranie bardziej denerwują niż pomagają, że bajeranckie pokrętło jest niewygodne i działą nieprecyzyjnie a złącze na środku od góry - choć wizualnie wygląda szpanersko - to idiotyzm. Tej wiedzy i podejścia nie dają żadne studia, szkolenia czy filmiki na YT.

Nauka powinna na końcu dać Ci gotowe coś. Coś co wykonuje konkretną funkcję. Czy to stacja pogodowa, zdalny domofon czy manipulator do komputera - dążysz do stworzenia konkretnego urządzenia. I dobrze żeby to było coś użytecznego i widowiskowego. Sterownik do pralki czy do ekspresu wymaga nieco innego podejścia programistycznego niż masz na początku nauki. Tu jest dużo roboty i mierny efekt wizualny, a sukces w nauce napędza odwrotny układ.

Grzebanie w fw drukarkowym to IMHO kiepski pomysł na początek. Te softy są podle napisane i poprawianie tego raczej budzi frustracje niż uczy czegokolwiek.

Dlaczego zakładacie że programowanie i druk 3D łączą się tylko przez drukarki? IMHO najlepszym połączeniem obu to wydrukowanie części do elektroniki. W czasach Arduina masa sprzętu jest gotowa i można od tego zacząć; nie trzeba korzystać przecież z gotowych bibliotek. Za to można kupić PCB z uC, czujnikami, elementami wykonawczymi... optymalne to nie będzie ale rozwiązuje problem progu wejścia w elektronikę.

A przykładów użycia jednego i drugiego znajdziesz sporo na forum, tu masz na szybko dwa moje:

• viewtopic.php?f=9&t=6095
• viewtopic.php?f=9&t=8069