Tak się stało że zatkałem jedną dysze. Chyba właśnie padło na wersję X.
To przy okazji pokażę jak się ją czyści. Nie pomyślałem wcześniej żeby więcej zdjęć zrobić - tak to wyglądało przed czyszczeniem:
Ten czarny syf, jak się potem okazało, to jakiś GF. Dość ciężko schodził, część zdjąłem obcinaczkami, trochę skalpelem. Resztę zdrapałem śrubokrętem a na końcu całość przejechałem szczotką drucianą z Proxxona.
Efekt:
Dysza ma prawie 2 lata.
edit.
A tak wygląda dziura: (0.4mm)