Modelarz_KP pisze:Synchronizacja osi Z -ta bez mechanicznej synchronizacji paskiem też ma dwie krańcówki, tylko nie byłem pewny czy np. w trakcie danego wydruku się nie rozsynchronizuje, ale jeśli nie ma z tym aż takich problemów, to ok.
W trakcie wydruku... no raczej nie bardzo (jeśli wszystko działa tak jak powinno). W drukarkach już od paru lat nie dotykam dwóch osi, a są i wydruki i cykle włącz-wyłącz.
Modelarz_KP pisze:No i właśnie - używane. Hmm, takich w ogóle nie brałem pod uwagę, bo mają dużą wadę - nigdy do końca nie wiadomo, jak długo i jak intensywnie dotychczasowy właściciel je używał, a więc nie wiadomo też, kiedy coś się zepsuje (być może akurat coś drogiego). Może dopiero za dwa lata, a może po akurat po 2 godzinach druku po zakupie.
Powiem tak - chińczyk też niczego nie gwarantuje. Była kiedyś promocja na Kossele (delta) i kilka osób z forum je kupiło. W tym ja.
Wszyscy mieli takie same drukarki od tego samego sprzedawcy. Każda działała inaczej; jeden złożył i było super od początku a drugi przez dwa miesiące w niej grzebał.
Używana w tym wypadku daje Ci to że ktoś ją uruchomił, często też zmodyfikował. Co więcej - jeśli w niej grzebał to zapewne użył podzespołów które da się normalnie kupić.
Jak sprzęt jest złożony tak jak trzeba a jego użytkownik nie ma dwóch lewych rąk, to potencjalnie jedyna obsługa jaką będziesz musiał robić to ścierać kurze - i od czasu do czasu wymienić dyszę.
Modelarz_KP pisze:Kupując nową i ze sklepu jednak zawsze można skorzystać z praw konsumenta (zwrócić, złożyć reklamację itp.), a kupując używaną od osoby prywatnej już nie.
Owszem. Pytanie tylko czy chcesz kupić i używać czy ewentualnie bawić się w odsyłanie? Jeśli sprzedawca będzie musiał wymienić np krańcówkę to zorganizuje wymianę z chińczykiem - czyli w dwa-trzy dni tego raczej nie zrobi.
A grzebać w drukarce pewnie i tak będziesz. To nie sprzęt przemysłowy i masa rozwiązań jest grubo budżetowa. Lepiej więc to po prostu ogarnąć samemu niż liczyć na innych. To nie jest kosmiczna technologia.
Modelarz_KP pisze:ale nie jestem na tyle zaawansowany w ich programowaniu, żeby samemu napisać program odpowiednio interpretujący g-code, tym bardziej taki, który będzie działał równie dobrze do programu napisanego przez obecnego właściciela/konstruktora drukarki. Chyba, że przy sprzedaży dorzuci pliki programu...
Nikt nie pisze tego sam. Jest kilka otwarto-źródłowych projektów i niemal każda drukarka korzysta z czegoś takiego. Jak ogarniesz konfigurację to możesz spokojnie wymienić elektronikę na inną; w sumie największym problemem (a i to nie zawsze) jest przerabianie wtyczek i montaż mechaniczny płytki.
Chińczyk już nie musi udostępniać kodu; bywa że mają swoje zamknięte rozwiązania i tyle. Nic nie dodasz ani nie zmienisz. Jeśli już - to wiąże się z wymianą elektroniki na swoją.