Znaleziono 7 wyników

autor: kswiorek
29 wrz 2018, 11:23
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 14820

Re: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?

Na razie jeszcze zostanę przy tej swojej, jakoś drukuje i to może rzeczywiście był problem z moim brakiem doświadczenia.
autor: kswiorek
28 wrz 2018, 21:27
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 14820

Re: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?

Tak właśnie myślałem, ale minimum 2,5 tys za taką drukarkę to trochę dużo, jeszcze się z tą trochę pomęczę, a jak za rok czy pół nadal będzie tak działać, to sobie kupię nową.
autor: kswiorek
28 wrz 2018, 21:13
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 14820

Re: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?

Dzięki wszystkim za pomoc, w weekend coś jeszcze spróbuję zrobić i opiszę te problemy, co mam.
autor: kswiorek
28 wrz 2018, 17:29
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 14820

Re: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?

Może i rzeczywiście... Spróbuję odpocząć od tego przez tydzień i potem coś pokombinuję. Może powinienem częściej opisywać tutaj te problemy. Normalnie nie chcę zawracać głowy i zaśmiecać forum milionem tematów, że mi coś nie działa, ale może bym się w ten sposób czegoś nauczył. Napisałem to między innymi dlatego, że byłem zły, że zmarnowałem tyle czasu i wypisywałem tylko problemy a nie udane wydruki. Ale dzięki, bo się trochę nad tym zastanowiłem i chyba się jeszcze z tym trochę pomęczę.
Poza tym zawsze będę próbował znaleźć powody, żeby kupić coś nowego :)
autor: kswiorek
28 wrz 2018, 16:44
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 14820

Re: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?

Jeszcze, co do prążków, to udało mi się ich pozbyć, przeszkadza mi to że 9/10 wydruków się nie udaje i co chwilę coś się psuje. Małej dokładności się spodziewałem i jakoś z tym mogę żyć.

Te wydruki, które pokazywałem na forum to były z tych kolorów, na których akurat nie widać.
autor: kswiorek
28 wrz 2018, 15:31
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 14820

Re: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?

FlameRunner pisze:Większość wpisu jest o problemach z samoróbką. A co z LUME? Rozumiem, że ona działa? Czemu z niej nie korzystasz?
Może źle napisałem, problemy od zawsze były z Lume. Tantillusa nigdy nie uruchomiłem

Jeśli chodzi o to, czy lubię grzebać, czy drukować, to grzebanie mi nie przeszkadza, o ile dają jakieś efekty po jakimś czasie. Nie przeszkadzałoby mi złożenie Prusy, i jakieś niewielkie modyfikacje. Jeśli jednak po 2 latach kombinowania udaje się niewielka część wydruków to mam tego powoli dosyć.

Co do temperatury, może rzeczywiście z termistorem coś jest nie tak, bo przy 245°C termopara miernika podaje 220.
autor: kswiorek
28 wrz 2018, 08:10
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Czy nadal zajmować się drukiem 3D?
Odpowiedzi: 38
Odsłony: 14820

Czy nadal zajmować się drukiem 3D?

(jeśli kogoś zupełnie nie interesuje historia tego problemu, to niech przewinie na dół, do mojego pytania)

W grudniu 2016 roku kupiłem sobie, na święta, drukarkę 3D - Lume. Zdecydowałem się ją kupić, ponieważ producent był z Polski, więc w mogłem liczyć na ewentualną pomoc w kalibracji, serwis itp. Po złożeniu drukarka spełniała moje oczekiwania (były bardzo niewielkie, zdziwiłem się że to w ogóle działa). Wydrukowałem kilka rzeczy, katamaran, jakieś uchwyty i inne buble.

Mniej więcej w połowie 2017 roku zdecydowałem się zbudować drugą drukarkę. Na forum doradzono mi Tantillusa. Kupiłem do jego części drukowanych, biały filament. Tu zaczął się mój pierwszy problem.

Na białym filamencie zauważyłem poziome prążki - nierówne warstwy. Te wydruki były naprawdę brzydkie i nie pasowały dobrze do siebie. Uznałem że to wina filamentu, więc odłożyłem go na półkę i drukowałem dalej czarnym. Później kupiłem sobie zestaw startowy, żeby mieć więcej kolorów i zauważyłem że prążki pojawiają się nie tylko na białym. Uznałem że coś jednak jest nie tak z drukarką.

Powymieniałem co się da - silnik ekstrudera, radełko, bloczek grzejny, termistor i dyszę, wszystko bez skutku. Wydrukowałem też kilka modyfikacji do osi Z ale też nic nie dało. Zdecydowałem się więc kupić e3d lite6 i przerobić ekstruder na bowden. Po doprowadzeniu drukarki do działania, prążki nadal się pojawiały. W końcu uznałem że tak musi być i drukowałem dalej. Kupiłem potem sondę indukcyjną, stół aluminiowy i kilka jeszcze innych rzeczy.

W którymś momencie pomyślałem, że wydrukuję znowu któreś z tych modyfikacji osi Z, które drukowałem wcześniej. Po jej zamontowaniu, prążki nagle zniknęły i więcej się nie pojawiły, mimo powrotu do wcześniejszej konstrukcji.

Teraz znowu pojawiły się inne problemy, tym razem z niezawodnością. Za każdym wydrukiem musiałem na nowo ustawiać Z offset i udawało się mniej więcej 1/10 wydruków. Kiedy chciałem znaleźć jakiś model do druku zawsze pojawiał się problem, że co spojrzałem na coś fajnego, to myślałem sobie: to potrzebuje za małych tolerancji i nie zadziała, to będzie się drukowało przez 20 godzin i na pewno po 90% coś się zepsuje. Albo: to ma zbyt duże nawisy/potrzebuje potpór itp, więc się nie wydrukuję.

W międzyczasie wyszły TMC2130 więc pomyślałem że sobie kupię, i jakoś poprawie tą zawodność. Kupiłem dwa w Chinach, ale przyszły TMC2100, a przecież nie odeślę. Na szczęście Chińczyk oddał różnicę w cenie więc te dwa poszły do ekstrudera i osi Z, a dwa oryginalne zamówiłem w Polsce. Działały całkiem nieźle, ale przy tym coś się wieszało w oprogramowaniu, więc pomyślałem, że kupię sobie elektronikę 32-bitową. Padło na Arduino due.

Przyszedł RAMPS-FD z chin około czerwca 2018 roku, kosztował $35. Jakość była okropna ale pod koniec wakacji udało mi się jakoś uruchomić drukarkę. Po dwóch dniach zwarły się przewody komunikacji od TMC2130 i spaliły jakiś sterownik portów na Arduino, który miał wielkość 1mm x 1mm i 4 piny. Nie było mowy o wymianie.

Powoli już miałem tego wszystkiego dosyc, ale pomyślałem sobie, że jak kupię płytkę bez shieldow, ani Arduino, to może będzie lepiej działać. Nie chciałem jednak tracić funkcji TMC2130. Jedynymi do wyboru były Duet WiFi albo Einsy Rambo. Dueta nie dało się kupić w Polsce i musiałbym kupić wyświetlacz za $35 więc wybrałem Rambo. Po kolejnych 2 tygodniach kombinowania i czekania na wtyczkę z Allegro, drukarka zaczęła "działać".

Do napisania tej historii skłoniło mnie to, że wczoraj, po przyjściu że szkoły, około 17:00, włączyłem drukarkę, chcąc wydrukować część do wzmacniacza. Miała prosta geometrię, trochę nawisów i jeden most. Pomyślałem, że się wydrukuję (wg. Sli3r PE miała się drukowac półtorej godziny). Skończyło się na górce (około 5-6) nieudanych wydrukow i tym, że o 21:30 włączyłem 10-minutowy wydruk, żeby zobaczyć czy cokolwiek działa.

Problemami, które złożyły się na tą górkę plastiku, były: przeskakiwanie ekstrudera z powodu za niskiej temperatury dyszy (ustawione 245°C, PETG), owinalem ja teflonem, bo ciekła, po zdjęciu teflonu - cieknieciem dyszy. W końcu skręciłem porządnie hotend i pojawiły się inne problemy. Podwijanie się nawisów przez za słabe chłodzenie i nie sklejanie się warstw i podpór przez za mocne chłodzenie.

Jak widać Einsy Rambo nie poprawiło niezawodności. Od jakiegoś czasu myślałem żeby kupić oryginalną Prusę i3, ale wydawało mi się wtedy, że takie drukowanie będzie nudne, bo nie będę miał co dłubać w drukarkę.



Teraz napisałem się to dlatego (i tak pewnie nikt tego nie przeczyta), że w tym momencie spędzam nad drukarką - uruchomieniem wydruku - prawie tyle samo czasu, co drukarka drukując. Wydaje mi się, że trochę mija się to z celem posiadania drukarki, jeśli nawet jednej części, którą mi jest bardzo potrzebna (osłania 300v we wzmacniaczu), nie mogę wydrukować. Z tego powodu nie mam ochoty tracić więcej czasu i pieniędzy na próbę naprawienia tego, jak i tak nie będzie działać. Wolę, zamiast tracić ten czas na naprawę drukarki (na początku było fajne, ale już mi się to znudziło), zajmować się czymś ciekawszym, czy tym co powinienem zrobić, a nie tylko odkładać na później.

Zastanawiam się tylko, co zrobić. Czy kupienie Prusy i3 MK2 albo MK3 rozwiąże te problemy? Jeśli zmarnowałem tyle pieniędzy na częśći, to czy da się z tego jakoś sfinansować zakup innej drukarki? Czy najlepiej to w ogóle wszystko zanieść na strych i się tym więcej nie zajmować, bo to nie dla mnie?

P.S Kompletnie nie miałem pomysłu na temat posta i w którym dziale to umieścić, ale pomyślałem, że tu nie powinno nikomu przeszkadzać.

Wróć do „Czy nadal zajmować się drukiem 3D?”