kswiorek pisze:Może źle napisałem, problemy od zawsze były z Lume. Tantillusa nigdy nie uruchomiłem
Aaa, aż tak.
Może nie masz smykałki do jakiegoś ambitniejszego majstrowania przy drukarkach, może się rzuciłeś na zbyt głęboką wodę. A może nie wiesz, na co zwrócić uwagę, bo nigdy nie miałeś poprawnie drukującej i mało awaryjnej drukarki. Trudno powiedzieć, ale mniejsza z tym.
Na szczęście takie większe dłubanie (poprawianie drukarki poprzez wymienianie części na inne, budowanie własnej drukarki) nie jest obowiązkowe. Możesz kupić drukarkę, która - w przeciwieństwie do LUME - w stanie fabrycznym działa i na niej drukować, nastawiając się, że NIE będziesz przy niej nic kombinował. A grzebać sobie możesz w tym, co już masz. Może jak popracujesz z drukarką działającą, podejdziesz do starych gratów z odrodzonym entuzjazmem i nowym spojrzeniem - i je ogarniesz.