Do turbinowego powinno wystarczyć maksymalnie proste i odchudzone mocowanie + maksymalnie prosta dysza kierująca strumień powietrza tam, gdzie sobie tego życzysz.

Strasznie to przekombinowane, po co wozić cały czas tyle zbędnego plastiku?

Eksperymentalnie, jak wszystko inne.
Warto pomyśleć o różnych profilach chłodzenia dla różnych materiałów (na przykład ABS wolę nie chłodzić cały czas, a jedynie w szczególnych przypadkach) i o ustawieniach nieco ambitniejszych niż "wiej na 40% przez cały czas".
W Slic3rze możesz ustawiać nadmuch w zależności od czasu trwania druku danej warstwy, w ten sposób możesz zrobić profil, przy którym nadmuch będzie się włączał tylko przy mostkach i przy drobnych elementach. Alternatywnym sposobem na nieprzegrzewanie drobnych elementów jest druga opcja dostępna w Slic3rze - zwalnianie druku, ale wtedy jest... niespodzianka, wolniej. Ja kombinuję w kierunku łączenia obu sposobów. Przy małych elementach włączam nawiew, a przy skrajnie małych dodatkowo zwalniam.

Ja ostatnio skłaniam się ku prostym tunelom, takim jak wersja pojedyncza stąd: http://www.thingiverse.com/thing:1261847/#files
Wbrew narzuconym trendom chłodzenia ze wszystkich stron, takie rozwiązanie też jest dobre.