Teoretycznie mógłby pomóc wypłukać jakiś "nagar" z wewnętrznych ścianek dyszy zanim wystąpi jakiś poważniejszy problem.

Są też granulaty czyszczące do maszyn. Może Marek jako producent filamentu byłby w stanie coś więcej powiedzieć?

pioterzero pisze:kończył nawet 8h test wydruku.

No bez jaj, to jest nic.
Opis Twoich problemów pasuje do co najmniej tuzina innych przyczyn i ich kombinacji.
Na podstawie dostarczonych informacji, powiedziałbym nawet, że filament to tu jedna z mniej prawdopodobnych przyczyn.

Co konkretnie udało Ci się do tej pory wydrukować?
Czy między wydrukami udanymi a nieudanymi coś zmieniałeś? Ruszałeś coś przy ekstruderze lub głowicy? Ruszałeś coś przy stole? Dotykałeś powierzchni stołu? Zmieniłeś slicer?
Co się dzieje, gdy próbujesz wydrukować coś z gcode, który przy poprzednim filamencie pozwolił na uzyskanie udanego wydruku?

PS Podejrzewam, że filamentu wychodzi nie połowa, lecz 37,7% potrzebnej ilości - ale nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość tej dyskusji.

Filament bardzo łatwo samemu poplątać nawet nie zdając sobie sprawy z tego, jak i kiedy się to zdarzyło.

Filament bardzo trudno poplątać przy normalnej produkcji, gdy wytłaczarka ciągle pracuje i tylko zakłada się nowe szpule na nawijarkę. Przy poprawnie działającej nawijarce i poprawnej jej obsłudze, poplątanie nawijanego drutu powinno być w zasadzie niemożliwe.

@GUTEK@ pisze:Uprzedzając pytania, nie kontaktowałem się z producentem w sprawie tej wady.

...