Mimo wszystko, zachęcam do założenia nowego wątku, w którym skupisz się na rozwiązaniu problemu.
Ten wątek zamykam.
Znaleziono 5 wyników
Wróć do „Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.”
- 12 lut 2019, 11:46
- Forum: Offtop
- Temat: Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 16414
- 12 lut 2019, 11:41
- Forum: Offtop
- Temat: Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 16414
Re: Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.
A, i jeszcze jedno.
Napisałeś:
Zresztą tutaj robisz podobnie, na przykład: zamiast wstawić zdjęcie swojej drukarki, wrzucasz zdjęcie z internetu z zamalowanym w MS Paint chłodzeniem... Ciężko pomóc komuś, kto przy tym pomaganiu nie współpracuje.
Napisałeś:
Ciężko rozsądzać na podstawie jednostronnej relacji, ale wiesz, jak to brzmi? Brzmi, jakbyś zaspamowywał sprzedającego swoimi żalami na temat drukarki, i to w nieuprzejmy sposób - zamiast po prostu ją zwrócić. No, chyba że tak naprawdę drukarka jest zgodna z opisem i nie masz podstaw ku temu, by ją odesłać?I myślisz że nie zadałem? Zapewniam, że na takie proste rozwiązanie wpadłem od razu. On większość zarzutów po prostu olewa a czasami odpisze od niechcenia coś w rodzaju "nie wiem o co ci chodzi, przecież wszystko jest w porządku". Fakt, że czasami bardzo dosadnie piszę co myśle o danej sytuacji, ale chodzi o tu o realizację umowy a nie o to żebyśmy zostali przyjaciółmi, więc chyba nie powinien się obrażać.
Zresztą tutaj robisz podobnie, na przykład: zamiast wstawić zdjęcie swojej drukarki, wrzucasz zdjęcie z internetu z zamalowanym w MS Paint chłodzeniem... Ciężko pomóc komuś, kto przy tym pomaganiu nie współpracuje.
- 12 lut 2019, 11:35
- Forum: Offtop
- Temat: Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 16414
Re: Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.
Ale to Ty napisałeś łącznie 487 słów swoich żali na temat sprzedającego i sądzenia się. Cytuję poniżej.
Ja drukarki nie zwrócę bo to by się otarło pewnie o sąd a miałem już z sądami kilka razy do czynienia (nawet była dosyć głośna sprawa w sądzie najwyższym ale pominę szczegóły) i tam nigdy nie ma nic pewnego. Koszt biegłego przekroczy dwukrotnie wartość a ostatecznie szanse są i tak 50 na 50. Zresztą on nigdy nie napisał wprost jaka to jest wersja. Próbowałem precyzyjnie wypytywać o różne szczegóły, on to potwierdzał prawdopodobnie nawet nie rozumiejąc czasami o co chodzi (czasami milcząco a czasami w stylu: "tak, ta drukarka ma wszystkie te właściwości" - chociaż przykładowo nie ma wyświetlacza pochylonego o 45 stopni jak w nowszej wersji). Pewne wady były widoczne na zdjęciach ale tak naprawdę widzę je dopiero w momencie kiedy wiem czego szukać i widzę już dokładnie te różnice między drukarką której szukałem a tą którą mam. Tu coś brakuje, tu coś połamane, w opisie wszystko pięknie i kompletnie słowa o tym (jedynie te zdjęcia), a w korespondencji do mnie "DRUKARKA JAK NOWA POZA OSŁONAMI KTÓRE SIĘ NISZCZĄ". Więc przyjąłem, że osłony są po prostu porysowane jak to przy normalnym użytkowaniu bywa, a one są połamane i poklejona taśmą klejącą. Wentylator miał wyłamane łopatki i drukarka trzęsła się jak stara pralka przy wirowaniu na 1500 obrotów a ten mi pisze "wystarczy ten wentylator dokręcić". W transporcie do środka były włożone dwa ciężkie filamenty (nawet ich nie odłączył od drukarki więc się nieco połamały a rurki prowadzące powyginały), całość się (chyba) od nich kompletnie rozregulowała (poprzekaszane osie) a ten mi znowu piszę "przecież każda drukarka wymaga kalibracji". No pewnie wymaga ale jeśli o drukarkę ktoś dbał właśnie w taki sposób to ja jej nie chce. Tyle narzekania.
I myślisz że nie zadałem? Zapewniam, że na takie proste rozwiązanie wpadłem od razu. On większość zarzutów po prostu olewa a czasami odpisze od niechcenia coś w rodzaju "nie wiem o co ci chodzi, przecież wszystko jest w porządku". Fakt, że czasami bardzo dosadnie piszę co myśle o danej sytuacji, ale chodzi o tu o realizację umowy a nie o to żebyśmy zostali przyjaciółmi, więc chyba nie powinien się obrażać.
Zresztą ja tej drukarki nie chce już raczej oddać. Podejmowanie decyzji o takich zakupach przychodzi mi zwykle z dużym trudem (pewnie dlatego, że jak już podejmę to widać jak się to kończy) i chyba nie ma sensu zaczynać od nowa. Uważam jedynie, że za to wprowadzenie w błąd należy mi się chociażby symboliczna obniżka ceny. Ale szkoda mi zdrowia żeby dłużej o tym myśleć.
Wymagać to sobie można. W sytuacji "nie mamy pana kurtki i co nam pan zrobi" i przy stosunkowo niskiej wartości to nie jest proste. Ja naprawdę miałem już do czynienia z sądami oraz prawnikami więc wiem co mówię. To się skończy dodatkowymi kosztami i tyle.
Wiem, że nie muszę i nie zamierzam. Nie będę znowu przez kilka lat chodził po sądach, policjach, prawnikach. Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.
- 12 lut 2019, 10:36
- Forum: Offtop
- Temat: Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 16414
Re: Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.
Przeniosłem wątek do offtop/shitstorm, czyli dokładnie tam, gdzie w tym momencie pasuje.
Tytuł również zmieniłem na bardziej odpowiadający treści wątku.
My tutaj zajmujemy się rozwiązywaniem problemów.
Jeśli zamiast rozwiązać problem, wolisz wykorzystać internet do wylewania swoich "dorosłych" żali - to forum nie jest na to odpowiednim miejscem.
Tytuł również zmieniłem na bardziej odpowiadający treści wątku.
My tutaj zajmujemy się rozwiązywaniem problemów.
Jeśli zamiast rozwiązać problem, wolisz wykorzystać internet do wylewania swoich "dorosłych" żali - to forum nie jest na to odpowiednim miejscem.
- 11 lut 2019, 21:41
- Forum: Offtop
- Temat: Nie mam już 15 lat żeby wierzyć w jakąś sprawiedliwość. I tyle.
- Odpowiedzi: 33
- Odsłony: 16414
Re: FlashForge Creator Pro + Simplify3D = syfiate wydruki
No to wybrałeś sam. I jak się podobają efekty?etet100 pisze:a może ktoś jednak źle doradzi i potem będę żałował.