dziobu pisze:Tyle mam żywicy - teoretycznie wystarczy
Ale nie szkodzi - doleję
Ja bym powiedział wprost, że
żywicy bezwzględnie musi być więcej niż slicer pokazuje, że trzeba na dany wydruk. Moja logika jest taka:
- Nalać tyle, żeby żywica bez problemu rozlewała się po całej powierzchni folii.
- Dolać tyle, ile teoretycznie ma pójść na dany wydruk.
- Dolać jeszcze trochę, gdzie ta "trocha" to jest tyle, ile zostanie w płynnej postaci na platformie i wydruku.
Chodzi o to, żeby do samego końca wydruku, do ostatniej warstwy, było w kuwetce na tyle dużo żywicy, by mogła po każdym oderwaniu wydruku od folii błyskawicznie zalać miejsce, w którym był wydruk. W przeciwnym przypadku może być tak:
- w kuwetce jest jeszcze całkiem sporo żywicy,
- czubek wydruku już nie wyszedł, bo żywica nie uzupełniła dziury po jego oderwaniu,
- a potem żywica trochę jednak spłynęła w to miejsce i w gratisie jest tam płat mocno utwardzonej żywicy przyklejonej do folii.
To wszystko oczywiście
nie znaczy, że precyzyjnie odmierzam ilość nalewanej żywicy.
Leję nadal na oko, pamiętając przy tym, że trzeba naleć więcej niż wydawałoby się potrzebne.