Prawda.Artu pisze:Drukarki zużywają "dużo" energii na starcie, w trakcie rozgrzewania stołu i głowicy
Nieprawda.Artu pisze:w trakcie rozgrzewania stołu i głowicy (...) wszystkie "biorą" go mniej więcej tyle samo.
- Maksymalna chwilowo pobierana moc zależy od grzałek.
- Ilość pobranej energii elektrycznej do rozgrzania drukarki przed drukiem zależy od pojemności cieplnej głowicy i stołu.
- Ilość pobranej energii zależy też od czasu nagrzewania; im dłużej trwa nagrzewanie przed drukowaniem, tym więcej energii cieplnej ucieknie w trakcie nagrzewania, a jeśli grzałka ma za małą moc, to nie nagrzeje się nigdy.
Nieprawda, to zależy od strat.Artu pisze:Później to już tylko "podtrzymanie" temperatur, i to również jest na zbliżonym poziomie "zużycia energii".
- Większy stół będzie tracił więcej ciepła niż mniejszy, na przykład stół 300x300 ma w porównaniu do stołu 200x200 ponad drugie tyle powierzchni, przez którą ucieka mu ciepło do otoczenia.
- Drukarka zabudowana, choćby tylko od dołu i boków, będzie łącznie oddawać do otoczenia mniej ciepła.
- Można by też pochylić się nad wpływem głowicy (powierzchni bloku, izolacji bloku, ilości energii uciekającej przez łącznik do radiatora) ale to ma mniejsze znaczenie niż stół.
Półprawda, bo jest jeszcze kwestia sprawności zasilacza. Wstawienie taniego, zdecydowanie za mocnego zasilacza może zwiększyć zużycie energii przez urządzenie, które będzie mało taki zasilacz obciążać.Artu pisze:Wartość "mocy zasilacza", jest zależna od mocy grzałek (W), i w żaden sposób nie wpływa na zużycie energii elektrycznej.
QIDI TECH X-Plus w porównaniu do Anycubic Predator ma o połowę mniejszy stół i jest całkiem zabudowana, więc średni pobór mocy powinien być dużo mniejszy.
Pozostaje tylko pytanie: czy to faktycznie robi jakąś różnicę przy pozostałych kosztach związanych z zakupem i używaniem drukarki 3D?