Znaleziono 3 wyniki

autor: roman
20 lip 2023, 10:58
Forum: Co kupić?
Temat: Co po enderze 3 pro
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 4911

Re: Co po enderze 3 pro

W kwestii formalnej... (wątek się trochę rozbiegł od początkowego tematu, więc sobie pozwolę)

Porówanie prędkości i akceleracji. Prędkość taka sama w każdym elemencie druku oraz wyłączone wszystkie spowalniacze jak flow, minimalny czas warstwy czy machine limits. Obliczenia są dokonane przez SuperSlicer więc pozostaje jeszcze kwestia tego na ile ona tam dobrze to liczy. Dane zostały przygotowane na modelu 3DBenchy (z jakimiś tam moimi ustawieniami: 3 obrysy, mały infil, itp.). Czasy druku dla poszczególnych wartości:
speed-acc.png
speed-acc.png (2.73 KiB) Przejrzano 821 razy
W każdym bądź razie to co chcę pokaząć to, że bez odpowiedniego przyspieszenia sama prędkość to po prostu puste liczby. I tak np. weźmy sobie sprzęt, który producent deklaruje druk do 500mm/s i jakieś tam przyspieszenie. Czyli, że faktycznie będziemy drukować 250mm/s, ale! na przykład - ten sprzęt przy 10K przyspieszenia, nie drukuje ładnie - jest "ghosting" itp., czyli, że trzeba zmiejszyć sobie przyspieszenie np z 10K do 3K to czas wydruku wzrasta aż o 50%.

PS: Ja wiem, że większość tutaj to rozumie to i wie - wklejam to dla świadomości może mniej obeznanych osób. Ja się przyznam, że kiedyś nie miałem tej świadomości, że to ma aż taki wpływ ;)

EDIT: Tak sobie pomyślałem, że tutaj możnaby skryptem wygenerować więcej próbek i pokaząć na wykresie trójwymiarowym, taką płaszczyznę jak to się zmienia w zależności od deóch czynników acc i prędkosći.
autor: roman
17 lip 2023, 14:38
Forum: Co kupić?
Temat: Co po enderze 3 pro
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 4911

Re: Co po enderze 3 pro

rastula pisze: 15 lip 2023, 23:41 myślę że po takim przyjęciu to raczej nie będę zbyt aktywny na tym forum...:), Besserwisserów mam dość w innych miejscach życia...
Niepotrzebnie się tak unosisz(?)/irytujesz(?). Nawiązując do mojego posta - mogę odpowiedzieć za siebie (lub wyjaśnić dlaczego tak uważam a nie inaczej).

Oryginalne pytanie było co kupić za 1,5K co by stanowiło "skok" wobec ender 3 pro i było przyszłościwe. W mojej skromnej opinii to pytanie jest trochę... zbyt wymagające. To trochę tak jakby ktoś zapytał:

"Jaki samochód kupić za X tys zł co by stanowiło "skok" wobec passata, którego mam z salonu od 5 lat ?"
I spoko, 5 lata to może niedużo, ale powychodziły już nowe modele aut, na*ebali jeszcze wyncej elektroniki w autach, itp. ale... on przecież kupił swojego passata 5 lat temu za mniej-więcej X. To co można mu polecić? Złośliwie to możnaby powiedzieć - po prostu kup nowego passata i tyle.

Co do prędkości. Wszyscy kłamią. Jedni mniej inni bardziej. 200, 300, 500, a jak ustawiasz slicera i patrzysz w dedykowane profile (ustawienia) dla tego sprżetu to nagle się to zmienia, jest odpowiednio np: 100, 150, 250 i to przy wypełnieniu, bo obrysy to i 4 razy mniej. Także to co tam sobie wypisują producenci to... sobie wypisują i tyle. Liczy się wyłącznie faktyczna, realna wartość przy której wychodzą wydruki, które mają akceptowalną jakość. I tu znowu dochodzi kolejna zmienna. Dla jednych wydruk akceptowalny to jest "jako-tako", a dla kogoś innego drukowanie na warstwie 0.2 to "przeżytek" i on akceptuje tylko 0.16 i niżej - to tylko przykład.

Nawiązując do "realnych" danych dochodzimy do tematu 3dBenchy, czyli popularnej łódeczki. Toż to przecież realny wydruk z wieloma różnymi wyzwaniami dla druku. A zatem możnaby powiedzieć, że jest to jakaś referencje, która drukarka jak sobie z tym radzi pod względem prędkości. Otóż nie. Producenci często dostarczają swoje gcode-y łodeczek, które są tak zoptymalizowane, że trudno uzyskać taki print time zwykłym slicerem na ich sprzęcie. Czasami wydaje się, że tam jakiś "ynżynier" to siedział nad tym gcodem z 2 miesiące sprawdzając wszystkie możeliwe ustawienia slicera i każdy możliwy posuw głowicy by tak zoptymalizować by było najszybciej i wciąż ładnie.
autor: roman
16 cze 2023, 10:11
Forum: Co kupić?
Temat: Co po enderze 3 pro
Odpowiedzi: 37
Odsłony: 4911

Re: Co po enderze 3 pro

Nie mam takiego doświadczenia jak wiele osób tutaj na forum, ale będąc trochę w podobnej pozycji co Ty moje (subiektywne) spostrzeżenia (zebrane przez ostatnie miesiące) są mniej więcej takie:

Nie warto brać niczego z ruchomym stołem (w osi Y), to oczywiście jest mocno dyskusyjne, bo być może wielu temu zaprzeczy i powie, że wcale tak nie jest, że to umiera oraz, że są świetne sprzęty z ruchomym stołem, itp. Ja jednak uważam, że przyszłość należy w szczególności do kinematyki CoreXY (bez silniczka na wózku osi Y). To po prostu konieczność dla wysokich prędkości i acc.

Wysoka prędkość to i duża akceleracja wymagana, aby niejako z tej prędkości skorzystać. I tutaj kłania się potrzeba aktywnej kompensacji wibracji (aktywny input shaping), czyli, że w głowicy czujnik grawitacyjny. Myśle, że to będzie/jest standardem również w "domowych sprzętach". Automatyczna kalibracja drgań wiele zmienia i zwracałbym na to uwagę.

To tylko pare uwag z wielu, bo nie chcę zaśmiecać wątku, ale w mojej skromnej ocenie to będzie (lub już jest) standardem i poniżej tego bym nie schodził.

Wiele się wydarzyło ostatnimi miesiącami i jeszcze wiele się wydarzy. Na razie mamy erę Bambu, które pokazało, że sprzęt poprawnie spełniający w/w ocekiwania (i wiele pomniejszych) nie musi kosztować 15K PLN by działał prawidłowo. Albo na przykład może i był w rozsądnej cenie, ale za to: tydzień składnia, tydzień kalibracji i 3 tygodnie rozwiązywania problemów (tu nie krytykuje niczego, ani nie pije do niczego, bo kto co lubi - grzebanie, usprawnianie to hobby samo w sobie i możliwość zrobienia sprzętu niejako "dla siebie").

W cenie 1,5K nie ma niczego (zgodnego z w/w wymaganiami) i zdaje się nie będzie. Tzn. może i są, ale nie są warte uwagi:
https://kingroon.com/products/kingroon- ... r-firmware

Wróć do „Co po enderze 3 pro”