Ze zwykłymi drukarkami też tak jest, że lepiej mieć tusze oryginalne - to wywindowało ceny eksploatacji do prawie nieosiągalnych, lekko mówić mocno nieekonomicznych. Efektem jest bardzo mała cena drukarek (dopłaca się do nich), które są masowo wyrzucane na złom, kiedy skończy się tusz. Taniej jest kupić nową drukarkę niż tusz / toner do posiadanej już sztuki.moHEROs pisze:A ja tam nie mam zamiaru kupować żadnej mielonki, lepiej dołożyć monety i nie przejmować się problemami.
To ma też i pozytywy - mniej się drukuje (to oszczędność papieru, i lasów), ale też drukarnie nie upadają, bo nie mają konkurencji domowych drukarek drukujących np. książki.
W druku 3d przez to (dobre filamenty, i droższe) nie będzie już taniego fabrykowania i nie zastąpi to produkcji klasycznej - nie będzie technologicznej rewolucji. Przedsiębiorcy wytwarzający produkty w sposób klasyczny nadal będą mieli pracę.
... Ale może pójść w inną stronę - zamiast budować drukarki może konstruować coraz to lepsze, ulepszone wytłaczarki filamentu - oczywiście personalne, dla każdego osobna maszyna
... Albo drukarki na granulat, coś innego niż filament, może pręciki, kostki itp.