Beton na pewno bezpośrednio pod drukarkę, dalej to zależy czy chcesz na ślisko czy na sztywno.

Maty gumowej mam tyle, że wyłożyłem sobie całą trumnę pod koszem. Skoro piłka się odbija na niej dobrze to znaczy, że chyba jest na tyle nieściśliwa, że przy szybkim ruchu głowicy powinna przenieść część energii na podłoże. Więc miękkie podłoże wydaje mi się lepszym rozwiązaniem. Z drugiej strony, z płytą drukarka stanowi tylko 1/3 masy układu, czyli płyta tak nie buja jak sama drukarka i bardzo miękkie podłoże może nie być potrzebne.
Obok mam monitor, który służy do pracy i wieczorem cyferki mi się trochę rozjeżdżały w oczach. Czy w takim razie dla mnie tylko gąbka, czy jakieś maty też zrobią robotę?

Otóż to, jeżeli energia wibracji zamienia się w ciepło na gąbce to jesteśmy do przodu i każdy drukarz powinien się zaopiekować starym chodnikiem na osiedlu. Nie tylko nie drga ale też jest znacznie ciszej. Natomiast jeżeli kończy jako rezonans na głowicy to nie jest za fajnie. Aktualnie drukuję przygotowania do sezonu działkowego, wszystko leci na uproszczonych modelach i dużych prędkościach, więc o jakości wiele nie powiem. Z lenistwa nie chce mi się nawet poprawić osi Z, a dysze mam zdecydowanie za wysoko.

Jako że obok drukarki mam monitor, więc od dłuższego czasu testowałem różne metody zapobiegające przenoszeniu drgań na podłoże. Wreszcie ostatnio się wykosztowałem (20zł) na płytę chodnikową i paczkę uszczelki do okien(garażowej w moim wypadku) i zaskoczony jestem, że problem wibracji całkowicie przestał istnieć.
Czy są jakieś minusy takiego rozwiązania?
Czy panele pochłaniające dźwięk są lepsze/gorsze/równe uszczelce okiennej?
Czy są inne, równie dobre rozwiązania? Przy wypadającym dysku, prawie 20 kg płyta trochę martwi mnie na przyszłość.