Fest pisze: ↑17 paź 2023, 21:51 Z takim ramieniem (wałem) w dodatku o zmiennej dlugości to jest to generator niekontrolowanych wibracji. Dodać do tego luzy na napędzie i jest przepis na katastrofę.

Dałem przypadkowe rysunki drukarek. Oczywiście nie muszą być o takiej kinematyce. Chodziło mi tylko o bazę do której w Paincie dorysuję mój pomysł.

Fest pisze: ↑17 paź 2023, 21:51 Obecnie na topie jest prosta mechanika coreXY z odchudzaniem osi X i lekkim ekstruderem direct. Jeśli umieścimy dodatkowo dyszę jak najbliżej napędu karetki w plaszczyźnie XY to mamy jeszcze dodatkowego bonusa.

Właśnie taki mam cel: coreXY (choć z lekką modyfikacją), i lekki ekstruder umieszczony blisko karetki.
Te wszystkie pomysły jakie widziałem na forach, z ogromni karetkami/ekstruderami (po 3 wentylatory), może i z wyglądu są imponujące, ale dla kogoś kto wie jak ma działać drukarka wygląda to słabo.
Nie widziałem natomiast projektów lekkich ekstruderów (innych niż Bowden).
Tzn. są nazywane lekkimi, ale ich masa jest jak dla mnie za duża.
Ja sobie stawiam ambitny cel: ekstruder razem z karetką poniżej 100g. Oczywiście Direct (tylko jeszcze nie wiem czy normalny czy Remote).
Ale to w innym temacie opiszę.

Cześć wszystkim drukarkom i drukarzom
Nadeszła najwyższa pora, po wielu latach, żeby w końcu wziąć się za zrobienie własnej drukarki.
Długo nic nie czytałem w tym temacie, i się mocno zdziwiłem ile się zmieniło przez te wszystkie lata.
No ale w sumie to dobrze. Przychodzę na gotowe
Wymyśliłem kilka rzeczy, i jak się okazało podczas czytania tego forum, nie byłem pierwszy. Tzn. wiele z tych pomysłów już ktoś wymyślił i je przetestował.
No ale do rzeczy.
Trafiłem na Zero Gravity Ekstuder, i widzę jego kilka wad:
1. Przy ekstruderze jest zamontowane łożysko liniowe do odbierania momentu obrotowego z wałka, a to trochę waży. Lepiej jakby wałek był przyczepiony do ekstrudera na stałe, a łożysko było przy silniku (choć oczywiście wiem że to problematyczne w wykonaniu).
2. W takim położeniu: duża część niepodpartego wałka wystaje. Do tego już mały ruch karetki spowoduje duży ruch końca wałka: Co gorsza, koniec tego wałka może też wtedy drgać.

W mojej wersji było by inaczej. Wałek szedł by do góry: W takiej koncepcji maksymalny kąt pochylenia wałka mamy wtedy gdy karetka będzie na końcu którejś przekątnej.
Przykładowo, dla obszaru roboczego 300 x 300 mm, połowa przekątnej (połowa, bo liczy się odległość od środka) to 212 mm. Załóżmy też że górny przegub jest 300mm nad ekstruderem. Wtedy już z prowizorycznego rysunku widać że wałek wsuwa i wysuwa się zaledwie o 67 mm: Czyli nigdy nie wystaje długa część niepodpartego wałka. Dodatkowo nie cały wałek musi być kwadratowy (czy tam wielowypustowy). Ta dłuższa część nad ekstruderem może być jakimś lekkim cienkim wałkiem albo rurką. A tylko ta końcowa musi być grubsza i kształtowa.
Sorki za słabe rysunki. Nie rysowałem tego dokładniej bo na razie nie było mi to potrzebne. Tam tuż nad ekstruderem powinien być przegub, powiedzmy że Cardana. Natomiast na górze, też przegub, ale taki nietypowy bo z otworem w środku (pozwalający na wsuwanie i wysuwanie się wałka).

Raczej nie będę realizował tego pomysłu, bo mam też inne lepsze. No ale postanowiłem go przedstawić. Może komuś się przyda.