Faktycznie już ktoś takie coś rozbił.
W sumie to już wolę zrobić taką, jak tu viewtopic.php?t=7361
Czyli, że silnik X jest na osi.

Witam. Może już był taki pomysł, ale chciałbym zapytać nad sensem takiej kinematyki: 1. Oś Y jest na dwóch paskach i jednym silniku, brak przekoszenia.
2. Gorzej z silnikiem Y, jeżeli ma być prosta linia pionowa musi kręcić się tak samo jak oś Y.
3. Są krótsze paski jak w core XY, z zachowaniem lekkości osi.
Takie pół corexy i pół kartezjan.

Co sądzicie?