I tu bym się nie zgodził, że książka miała sens około pięciu lat temu. Czyżby, koniec populacji. Kończy się historia druku 3D na waszym pokoleniu. Zawsze przychodzi taki moment, że dorastająca młodzież zmienia swoje zainteresowania.
Część z nich wyrasta z gier itp. , zaczyna się interesować czymś nowym. Gdyby tak nie było, to na forum nie było by nowych rejestracji, nowicjuszy.
Każda książka z pierwszego wydania nie jest idealna. Dlatego są dalsze korekty, wznowienia. Książka, to papier i nie dam się przekonać, że
internet czy forum , ją całkowicie zastąpi, szczególnie w dobie, gdy internet staje się coraz większym śmietnikiem, głównie marketingowym.
Każdy nowicjusz, po przeczytaniu książki ma jakiś ogólny zarys związany z drukiem 3D, i taki jest cel tej książki. A co dalej, czy spoczniemy na wiedzy książki, to zależy od nas samych.

Zapewne dobrze byłoby, aby przed wydaniem książki zaczerpnąć opinię od najbardziej wysłużonych z Reprapy.pl, użytkowników
z dużym doświadczeniem praktycznym i teoretycznym. Wysłać im pierwowzór w celach opiniodawczych.
Wiadomo, że jak ktoś wydaje książkę, to nie pracuje za darmo. Bierze za wydanie książki jakieś profity. Jest to zrozumiałe.
Może dlatego obawia się wsparcia ze strony osób trzecich, nie chcąc podnosić dalszych niepewnych kosztów wydania. Trudno powiedzieć.
Taki jest dzisiejszy świat. Zapewne łatwiej jest na piwie wszystko sobie wyjaśnić.

I tu moje zdziwienie do autora książki, że nic nie próbował w tym kierunku zrobić.

A tak ogólnie.

Nie ma nic fajniejszego na świecie, jak możemy się z kimś podzielić wiedzą.