Ja bym to zrobił... czysto mechanicznie, czyli licznik długości odliczający w dół, na końcu wyłącznik.

Napędza silnik DC, nie krokowy.

Do tego masz układacz, czyli śrubę o skoku 1.75 długości ok 10cm, z dwoma przełącznikami.
Na śrubie masz "karetkę" z otworem przez który przechodzi filament.
Karetka napędzana przez takie coś:
https://youtu.be/ScB6Wd4r9Jc

I napędzana z krawędzi koła zębatego na którym montujesz szpule.


Zaletą: zawsze nawinięte elegancko, po prostu skok nawoju jest zbieżny z obrotami szpuli.

Wszystko wydrukuje aż albo wytniesz na laserze, jedynie licznik długości filamentu elektryczny (bo nawet nie elektroniczny, zwykle koło liczące w dół i switch).