Znaleziono 8 wyników

autor: kretu
22 lis 2019, 19:45
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Łyżeczkę, czy widelczyk ?
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 13738

Re: Łyżeczkę, czy widelczyk ?

RoHS jest od dawna i od tak samo dawna są od niego odstępstwa. Więc ja tam bym chciał jakiś konkret a nie artykuły z niezależnej zachwyconej tym że jakieś niemieckie gazety krytykują Bieńkowską za to że nie mogą odlewać sobie wróżb z 70% stopu ołowiu...
autor: kretu
22 lis 2019, 18:42
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Łyżeczkę, czy widelczyk ?
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 13738

Re: Łyżeczkę, czy widelczyk ?

sp6vgx pisze:chodzi w sumie o to że osoby prywatne nie kupią już cyny zawierającej ołów w sprzedaży detalicznej)
Możesz podać numer tej dyrektywy? Bo szukam jej już dłuższą chwilę i za nic jej nie znajduję za to znalazłem kilka które wyraźnie mówią o tym że cyna z dodatkiem ołowiu do celów naprawiania elektroniki chociażby aut wyprodukowanych przed 2006 może być sprzedawana pod warunkiem odpowiedniego oznaczenia (dziwne zastosowanie ale akurat to mi wyrzuciła wyszukiwarka) A z doświadczenia (z zabaw z pirotechniką) wiem że sklepy często ograniczają asortyment detaliczny pod pretekstem jakichś ustaw choć ustawa wcale o tym nie mówi.
autor: kretu
21 lis 2019, 23:38
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Łyżeczkę, czy widelczyk ?
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 13738

Re: Łyżeczkę, czy widelczyk ?

@dziobu
Łamali Polskie prawo sprzedawali auta inne niż w oferowali. Wszystkie kraje które chciały za to ich udupiły. Polska nie zrobiła nic w tej sprawie co innego jakbyśmy spróbowali a VW by nie chciał płacić ale myśmy nie zrobili nic.
Ogólnie w Polsce jest beznadziejne prawo jeżeli chodzi o tego typu akcje bo nawet jak jakaś firma dostanie po dupie od urzędu i jakimś cudem nie przerzuci kasy na firmę córkę i ktoś z nich coś ściągnie to kasa idzie do państwa a obywatel nie dostaje nic.

My sami z siebie tego murzyna w unii często robimy bo do unii wysyłamy największych głąbów partyjnych bez znajomości języka i kompetencji aby się nachapali kasy i nie przeszkadzali w sondażach. I koniec końców jak są pisane ustawy i wszystkie państwa zgłaszają swoje uwagi dostają specjalne warunki/odstępstwa itp. to my się budzimy za 5 12 jak już jest po ptakach i nagle krzyk zła unia wprowadza złe przepisy. A jak się wgłębić to się okazuje że jest cała lista państw z wynegocjowanymi odstępstwami tylko nie my i nie mówię tu o państwach jak Francja Niemcy tylko Czesi Słowacy oraz inne mniejsze państwa.

Co do Simensa na Krymie to inna sprawa i tu się z tobą zgadzam.

Po raz kolejny co do tej dyskusji ma czas życia baterii?

Napisałeś trzy akapity tekstu a wystarczy poczytać jak są serwisowane dzisiaj nieautoryzowanie iphony że to jednak tylko twoja wizja a prawda jest zupełnie inna. Bo schematy nieoficjalnymi drogami wyciekają nawet do neta, nie mówiąc o konkurencji którą bez problemu stać na reverse engineering. Tak samo części zamienne się bez problemu pojawiają i to nie całe płytki a scalaki i inne elementy tylko apple z tym walczy i do sądu podaje jak ktoś je zaimportuje. Odzyskiwana jest pamięć i różne inne operacje które według apple są niemożliwe do wykonania nawet przez ich autoryzowany serwis. Więc jakoś to wszystko nieoficjalnymi i teoretycznie nielegalnymi drogami się dzieje więc zgodnie z twoją teorią Apple właśnie powinno bankrutować a jakoś tak nie jest.

Co do papierowych toreb w metalowym u mnie dalej w nie pakują.

Co do opakowań plastikowych do wszystkiego często 10x większych od przedmiotu to zło i mnie to wkurza. Niedawno kupiłem jakiś soft który był w formie plastikowej kary z kodem zapakowanej w blister z grubego plastiku schowany w kartonowe pudełko wielkości dawnych pełnowymiarowych pudełek.

@morf ale nam szkodzi głównie to co lokalnie w naszym kraju sobie wyprodukujemy i trochę najbliżsi sąsiedzi więc chiński kontenerowiec praktycznie nie ma nic do całego gówna które wisi nam w centrach miast.
Akurat torebki plastikowe są istotnym problemem dla zwierząt bo często je zjadają ale są w nich uwięzione. A to co pływa w wodach to w dużej mierze właśnie lekkie śmieci które porywa wiatr.
Kwestia skali takich firm jest ileś set obywateli ileś milionów aby był jakiś efekt musimy działać na wielu płaszczyznach.
Dziwi mnie że piszesz że firma to pali bo z tego co wiem firmy prowadzą ewidencję i by mieli problem za takie coś ale wiadomo prawo prawem a jesteśmy w Polsce.

@virgin71 to muszę doczytać co oni znowu wprowadzili że solidne torby zabili i wtedy się odniosę. Bo może faktycznie nie jestem na bieżąco.
Przecież edukacja eko jest na każdym kroku już nawet w przedszkolach. To że ludzie nie myślą i często powtarzają coś bezmyślnie twierdząc że to jest eko to zupełnie inna sprawa ale to już problem dzisiejszych autorytetów czytaj gwiazdek z YT.

Nikt nie mówi że masz koniecznie brać full elektryka jak jeździsz autem trasy wtedy prawdopodobnie lepsza dla ciebie będzie hybryda. Podróżując tramwajem możesz mieć torbę jako breloczek do klucza albo plecak jest wiele rozwiązań. Zamiast jednorazowych naczyń plastikowych są jednorazowe z otrębów/papieru są sztućce drewniane czy z prasowanego słodu są słomki z makaronu i wiele wiele innych rozwiązań które o ile nie są kupione w sklepie "EKO" często wcale nie są znacząco droższe od plastikowych odpowiedników.
Każdy kto cokolwiek wie o ekologi ci powie że podstawą jest wielokrotny użytek plastikowa torba użyta 3 razy i wyrzucona do recyklingu będzie na bank lepsza od bialutkiej papierowej torby użytej raz. Podobnie jest z autami jeżeli będziemy patrzeć z perspektywy globalnej każde auto które nie wylewa z siebie płynów będzie globalnie lepsze dla środowiska niż oddanie go na skup i kupno nowego. Ale już lokalnie w centrach miast i skupiskach ludzkich lepiej aby szybciej eliminować te bardziej trujące ale to już grubszy temat do zupełnie innej dyskusji.
autor: kretu
21 lis 2019, 16:45
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Łyżeczkę, czy widelczyk ?
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 13738

Re: Łyżeczkę, czy widelczyk ?

Polska nie jest w UE?

Ale co ma w tej sprawie UE do gadania powinni nas zmusić do tego abyśmy nałożyli karę na VW i zrekompensowali klientom auta? Jakoś inne kraje bez problemu do tego doprowadziły my nie. Auta nie spełniały parametrów jakie były w ofercie Unia nie jest potrzebna do tego aby ukarać taką firmę. Wytłumacz mi dlaczego to Unia musiała reagować skoro my sami tego nie zrobiliśmy bo zwyczajnie nie rozumiem twojego toku rozumowania.

Dziobu rozmawiamy o zupełnie czym innym. Ja nic nie mówiłem o długo trzymającej baterii bo oczywistym jest że smartfon taki nie będzie. Jaki wpływ na aparat czy procesor smartfona ma to czy są dostępne schematy serwisowe albo części zamienne? Komsumpcjonizm i pogoń za nowościami to zupełnie inny temat który również jest problemem. Klient nie ma żadnego wyboru bo korporacje robią tak z cała ofertą którą masz do wyboru właśnie po to aby napędzać popyt na nowości. Jak masz zagłosować portfelem skoro nie masz wyboru wybrać firmy z innym podejściem bo takiej nie ma, a jeżeli by się pojawiła i byłaby realnym zagrożeniem została by szybko wykupiona jak to już miewało miejsce w historii.
autor: kretu
21 lis 2019, 14:57
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Łyżeczkę, czy widelczyk ?
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 13738

Re: Łyżeczkę, czy widelczyk ?

Przecież od dziesięcioleci się to ludziom tłumaczy a nic do nich nie trafia.

Folia przy papierze w opakowaniu na pieczywo nie wiem o którym sklepie dokładnie mówisz ale na 99% jest to folia biodegradowalna albo wręcz celofan.

Tak klienci chociażby we Francji Belgi Holandii podostawali odszkodowania albo wymieniano im silniki.

Jako konsumenci nie mamy wyboru iphony obniżające wydajność wraz z aktualizacją o androidach nie wspominając. Nie wymienne baterie w większości telefonów. Pokaż mi jakiś flagowy telefon który ma łatwo wymienne podstawowe zużywające się elementy.
Nie wiem jak Liebher ale Miele nienaprawialna bo się orientowałem bo myślałem nad zakupem poza tym sporo opinii że od dawna już nie ta jakość a cena wysoka.
autor: kretu
21 lis 2019, 14:34
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Łyżeczkę, czy widelczyk ?
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 13738

Re: Łyżeczkę, czy widelczyk ?

Po pierwsze wolę iść do metalowego i kupić lepsze gwoździe w lepszej cenie i w papierowej torbie a najczęściej kartonach zbiorczych.
Po drugie za woreczki na gwoździe tak samo jak i woreczki chociażby na pieczywo nie płacisz. Właśnie dlatego że to nie jest fanaberia a faktyczna konieczność aby ich użyć więc trochę nie trafiony argument. Co innego że konieczność pakowania dwóch śrubek z casto w osobny woreczek wkurza mnie niesamowicie.
autor: kretu
21 lis 2019, 14:09
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Łyżeczkę, czy widelczyk ?
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 13738

Re: Łyżeczkę, czy widelczyk ?

Właśnie dlatego konieczna jest metoda kija czyli cena w górę. Niestety musimy siłowo wlać do głowy niektórym że kolorowe foliowe opakowanie które zaraz wyrzuci do kosza jest fanaberią i za tę fanaberię ma płacić. To nie jest Utopia a konieczność Bo przy szaleńczo rosnącym konsumpcjonizmie żaden nowy pomysł na recykling nie pomoże a góry śmieci będą rosnąć i płonąć.

Co do napraw też nie bo w dzisiejszej erze korporacji jako klienci nie mamy wyboru ani wpływu. Nawet jako kraj mamy za słabą pozycję aby cokolwiek wymusić na korporacjach dopiero taka siła jak UE jest w stanie coś ugrać ale też nie będzie łatwo. W stanach korporacje dążą do zakazu napraw. Głośno było o maszynach rolniczych w których aby zrobić cokolwiek musiałeś hakować a wybór mają albo to albo używane. A korporacje się dogadują bo dla nich ważniejszym od walki z konkurencją jest walka z używanymi maszynami bo jak będzie duży popyt to będzie z czego dzielić zysk. Korporacje są dzisiaj silniejsze od rządów więc jak zwykły kowalski ma na nich cokolwiek wymusić. Przykładowo podaj mi markę pralki która nie należy do dużej korporacji i produkuje długowieczny/naprawialny produkt z wyższej półki.
autor: kretu
21 lis 2019, 13:17
Forum: O wszystkim i o niczym
Temat: Łyżeczkę, czy widelczyk ?
Odpowiedzi: 36
Odsłony: 13738

Re: Łyżeczkę, czy widelczyk ?

A ja sobie pozwolę być w opozycji do większości wypowiadających się tutaj. Statystki mówią że ilość torebek plastikowych spadła tak samo jak rozmawiałem z sąsiadem prowadzącym sklep spożywczy u mnie na osiedlu na początku psioczył strasznie na tę ustawę ale teraz przyznaje że schodzi mu reklamówek 1/3 tego co kiedyś bo ludzie zaczynają przychodzić z własnymi koszykami/torbami.
Co do twojego problemu @virgin71 problemem nie jest grubość cena czy papierologia dotycząca foliówki tylko to że klient w ogóle jej oczekuje a ty mu ją wydajesz. Do małych zakupów świadomy konsument powinien mieć przy sobie wielorazową torbę (są takie co przy kluczach można nosić a wytrzymują więcej niż uniesiesz) a do większych pakujesz mu w karton czy to nowy czy stary. Całe zwiększanie ceny foliówek ma na celu (przynajmniej oficjalnie bo nieoficjalnie wiadomo że przy okazji zarobek dla budżetu) właśnie wyeliminowanie przyzwyczajenia ludzi że nawet najmniejsza pierdołę muszą mieć zapakowaną w świeżutką jednorazówkę bo przecież nie będzie szedł z zakupami w rękach.

Oczywiście wolałbym aby nasi rządzący stosowali bardziej marchewkę zamiast kija ale niestety w Polsce strasznie opornie idzie wprowadzanie czegokolwiek eko bo ludzie są leniwi i to strasznie, a wszystko zaraz jest lewackie i doszukują się jakiś skrajnych przypadków gdzie niby to rozwiązanie pogarsza problem. Dla nich koszmarem jest to że mają segregować śmieci i wręcz często słyszę że zaczną to robić dopiero jak wejdą butelkomaty czyli oczekują że ktoś im za to zapłaci... Oczywiście zapominają o tym że tam gdzie są butelkomaty na zachodzie kaucja jest w cenie produktu więc by musieli więcej zapłacić a już dzisiaj browary kombinują z butelkami bezzwrotnymi bo Kowalski nie lubi kaucji. Zmusić osiedla aby segregowały to jest misja niemożliwa co niestety krzywdzi tych którzy segregują.
Ja pamiętam że jak 20 lat temu jako dziecko jeździłem do zachodnich Niemiec to tam w domach każdy kupował wszystko na skrzynki i w szklanych butelkach aby właśnie wszystko grzecznie oddawać stąd popularność "trinkmarket". A reszta śmieci ładnie posegregowana. 20 lat później u nas segregacja jest "lewacka i jest wymysłem ekooszołomów".

@carving85 co do ekologiczności jakiś rozwiązań to nie jest to prosta sprawa dlatego że nie ma czegoś takiego jak norma ekologiczności i w zależności od aspektu jaki będziemy oceniać i konkretnego zastosowania różne opakowania różnie wyjdą. Bo np. jeżeli skupimy się na łatwości pozbycia się odpadu to papierowa torebka praktycznie nie ma sobie równych ALE jeżeli sklep będzie chciał oferować grube bialutkie papierowe torby z kolorowym logo to produkcja takiej torby będzie daleka od "ekologicznej". Dlatego najłatwiejszym sposobem na bycie bardziej eko gdzie nie musisz się zastanawiać plastik/szkło/papier to zwyczajne ograniczenie zużycia opakowań. Nie branie tych cholernych foliówek tylko kupić sobie koszyczek albo wielorazową torbę czy wziąć stary karton zbiorczy od jakiegoś produktu który się właśnie kończy (w każdym większym sklepie zawsze jest ich pełno) ja jakoś kompletnie nie muszę kupować reklamówek ani plastikowych ani nawet papierowych bo zwyczajnie zawsze znajdę coś w co włożę zakupy.

@sagittario Ale dzisiaj elektronika ma być tania ładna lekka wydajna i nowa. Ludzie dzisiaj często nie wymieniają czegoś bo nie działa tylko dlatego że sąsiad ma nowsze. Większy telewizor ładniejsza pralka itp. Oczywiście zgadzam się z ruchami optującymi za "wolnością naprawy" ale akurat UE mega powoli ale jako jedyny liczący się organ na świecie robi cokolwiek w tym kierunku. Ale mogę się o skrzynkę dobrego piwa założyć że jak wejdzie pomysł wymagający od firm otwarcie dokumentacji umożliwiającą naprawę oraz gwarancję części zamiennych na ileś lat życia produktu co za tym idzie wzrostem cen produktów to w Polsce będzie krzyk że jakim prawem że drożej i że lewactwo odbiera wolność firmom.

Wróć do „Łyżeczkę, czy widelczyk ?”