jarekb pisze:No ja jestem zaciekawiony np czasu życia na baterii

4,5h po 8 latach użytkowania vs HP biznes za 2x$$, 3 lata, bateria wymieniona po 2 latach i teraz jest 1,5h max. Także ten.

A w temacie, myślę, że Filip jest realistą.

Nie chcę być niemiły, ale aptekę na przyłbice stać...
Chociaż sam dałem przyłbicę weterynarzowi-sąsiadowi, a ich też przecież stać.

Jeśli chodzi o folię do bindowania, to należy używać 200mic. Dziurkuje się je na zwykłym dziurkaczu, na ustawionej szerokości A6. Tak przygotowane folie pasują do przyłbicy prusy. Z braku laku i takie są dobre. Niestety folia do bindowania szybko się rysuje.

Folia do bindowania jest ok, dla lekarzy, którzy robią obchód. Dzień dobry, dzień dobry. Temperatura, wszytko ok. Część lekarzy zapieprza w tym po 12h i potrzebują czegoś komfortowego. Nawet projekt prusy nie jest idealny, natomiast projekt wycinany z PETG już jest słaby. Ten jest raczej ostatecznością.

Zgłaszajcie: https://allegro.pl/oferta/przylbica-och ... 9121788207

A u mnie już jazda. Panele PETG 0.5 przyszły (do wycięcia). Gumki są. Wydruków w cholerę;)
Część wydruków zaraz będzie szła do DD. 100 przyłbic pójdzie do szpitali od razu.

Czas wydruku się ładnie skraca. usunięcie tych kwadratów to moja sugestia;) Pisałem, że czas, a nie materiał jest w cenie! I to prawda. Z kilograma robię i tak 20 przyłbic, tylko mniej odpadku na koniec zostaje.

U mnie weszły gumki, ale paneli nadal brak. Ja też część we Wrocku puszczę (bo były prośby o to), ale większość pójdzie do Marka.
Jutro (w sumie dzisiaj) materiał będę rozwoził, żeby nie narażać nikogo na głupie tłumaczenie się przed patrolami policji.
Dzisiaj produkcja stanęła. Juto jazda znowu:)

Gumkę zwykłą używamy tak: Czyli dokładnie jak w zwykłych maseczkach.

Placówki medyczne tego nie mogą używać wcale. Lekarze używają jako coś tam ochrony osobistej. Tak samo, jak używają masek FFP1 i chirurgicznych, jak brakuje FFP2. Tak samo jak używają tych bawełnianych, szytych przez koła gospodyń wiejskich.

My tu NIE dostarczamy sprzętu medycznego. Nie mylmy pojęć. Nie wyręczamy Państwa, nie wyręczamy ZUS. To jest tylko ukłon w stronę lekarzy. Konkretnych osób.

https://majsterkowo.pl/jak-drukowac-przylbice/
Relacja, za jednym z pierwszych, który to już wykonał - "Mamy w dupie atesty. My się tutaj boimy się o własne życie."

Poza tym, 40'C ani dla PLA, ani ABS nie jest groźne w żaden sposób. PETG nie jest tu magią. Prusa go używa, bo ABSu nie może. Znowu, jak PLA zostawisz na słońcu, za oknem, to go wykręci. Ale tu mówimy o bezpośredniej ekspozycji.

Nieistotne. Drukujemy, montujemy, dostarczamy. Kto użyje i jak, jego sprawa. Każdy wydruk ma prążki i jego sterylizacja i psiukanie czymkolwiek daje skutki... no cóż. Sobie popsikaliśmy. Np.mitycznym żelem z orlenu, którego we Wrocławiu nikt nie widział